Ewa Farna poświęciła się rodzinie

Życie 27-letniej Ewy Farny od półtora roku kręci się głównie wokół jej rodziny. Dni wypełnia gwieździe czas spędzony z jej malutkim synkiem Arturem i mężem - Martinem Chobotem. Aktualnie piosenkarka skupia się przede wszystkim na byciu dobrą matką i żoną. Jej kariera zeszła na dalszy plan.

Jasne, że mogłabym więcej koncertować, albo częściej robić piosenki, albo więcej teledysków wydać, ale za czym cały czas biec? Dla mnie najważniejsze jest, żeby mieć porządnie w domu. Mam to szczęście, że mam gdzie mieszkać, mam męża. Wszystko jakoś tak się układało, że nie wiedziałam, czemu miałoby się to odbyć dziesięć lat później – zdradziła Ewa Farna w jednym z wywiadów dla „Dzień Dobry TVN”.

Farna postanowiła podzielić się ważną wiadomością

Gwiazda aktualnie przebywa w swoim domu w Czechach, gdzie w najlepsze trwa rodzinna sielanka. Takiej atmosferze dodatkowo sprzyjały Święta Bożego Narodzenia i Sylwester. 

I choć ostatnimi czasy piosenkarka rzadko udziela się w swoich mediach społecznościowych, kilka dni po Nowym Roku nie wytrzymała i musiała się podzielić ze swoimi fanami smutną informacją… 

Początek roku 2021: lockdown. I co się dowiaduję? Zabrali mi z Netlixa "Przyjaciół", nie ma tam "Przyjaciół", ani jednego odcinka. Ja pierniczę, no co za początek roku! Po prostu tragedia! Ja nie wiem, co ja będę robiła, więc postanowiłam zdradzić Netflixa i odpaliłam HBO GO i w ciągu jednego dnia obejrzałam wszystkie odcinki "Undoing" z Nicole Kidman – powiedziała na swoim Instagramie.

W Nowym Roku życzymy, aby każdy z was miał tylko takie problemy. W końcu 2020 wystarczająco dał wszystkim w kość, a brak ulubionego serialu na Netflixie nie jest nawet namiastką tego, co niektórzy przeżyli w związku z COVIDEM.

Zobacz także:

A wy co myślicie o "tragedii" Farny?