Czy brzydsze znaczy lepsze? Coraz częściej mówi się o tym, że warto jest kupować krzywą marchewkę i niewymiarowe ziemniaki. Także jabłka, jeśli są zbyt rumiane i zbyt błyszczące, powinny was poważnie zastanowić.

Naturalne produkty z reguły nie są idealne. Jabłka kupowane na targu mogą mieć bladą skórkę i nie wyglądać tak dorodnie, jak te w markecie. Wyjaśniamy czym producenci „uszlachetniają” owoce przed sprzedażą?

Świeże owoce też bywają konserwowane

Lubicie jeść jabłka w całości bez obierania? Przecież to w końcu właśnie w skórce znajduje się najwięcej wartości odżywczych. Jednak czasem z powodu wygody i oszczędności, zamiast kupić owoce bezpośrednio od sadownika, czy choćby na miejskim targu, zadowalamy się tymi sprzedawanymi w hipermarketach. Trzeba przyznać, że w niewielu miejscach można je kupić taniej. Jednak czy warto je kupować?

Owoce produkowane i sprzedawane na skalę masową, często poddawane są obróbce, która ma kilka zadań:

Zobacz także:

  • Wydłuża czas przydatności do spożycia, a więc konserwuje
  • Chroni przed obijaniem podczas transportu i składowania
  • Poprawia wygląd, nabłyszcza i nadaje głębi kolorom

Poza procesami, którym owoce są poddawane już po zerwaniu, także zapewnienie sobie dużych i zdrowych plonów nie powstrzymuje sadowników przed zastosowaniem chemicznych środków ochrony roślin, m.in. pestycydów. Na koniec to wszystko trafia do was wraz z jabłkami, które w sklepie wkładacie do koszyka.

Czym jest szelak, którym nabłyszcza się jabłka?

Najpopularniejszą metodą poprawiania wyglądu jabłkom, to ich ochrona przed uszkodzeniami oraz nabłyszczanie. Stosowany do tego jest np. szelak, czyli żywica pozyskiwanej z odchodów insektów.

To odmiana naturalnej żywicy, którą w starożytnych Indiach stosowano jako barwnik do ubrań. Później stosowano go do zabezpieczania powierzchni płyt gramofonowych, a także nadawania sztywności kapeluszom. Dziś nadal używa się go przy renowacji zabytkowych przedmiotów, w przemyśle farmaceutycznym i choćby jako klej zegarmistrzowski.

Szelak jest dopuszczony do stosowania jako dodatek do żywności, o symbolu E904. Zaletą z perspektywy producentów jest ochrona przed obijaniem się jabłek podczas transportu oraz wydłużenie przydatności do spożycia.

Nie ma badań, które potwierdziłyby, że szelak ma szkodliwe działanie, jednak u niektórych może prowadzić do powstania reakcji alergicznych. Choć jest dopuszczony do użytku, nie zostały określone żadne limity jego zastosowania w żywności.

Żeby sprawdzić, czy jabłka, które kupiliście są zabezpieczone jakimś rodzajem wosku, w tym szelakiem, wystarczy sparzyć skórkę wrzątkiem. Po wyjęciu z wody i ostygnięciu woskowane owoce będą miały wyraźne resztki wosku na powierzchni. Jeśli kupujecie owoce w marketach, a nie na targu u sprawdzonego sadownika, zawsze dokładnie je umyjcie przed spożyciem, a najlepiej też obierzcie ze skóry, choć to właśnie w niej znajduje się najwięcej wartości.

Źródło: o2.pl, wp.pl