O zrzuceniu kilogramów i szczęśliwym życiu byłego prezydenta USA po przegranych wyborach prezydenckich, opowiedział jeden z jego doradców, Jason Miller:

- Prezydent jest o wiele szczęśliwszy, opalony, wypoczęty.

Jeszcze kilka miesięcy temu, gdy Trump przegrał wybory, ale ogłosił zwycięstwo, a następnie zachęcił swoich zwolenników do ataku na Kapitol, nic nie wskazywało, że szybko otrząśnie się po przegranej.

Donald Trump schudł, bo zmienił się jego tryb życia

Za czasów prezydentury Donalda Trumpa, personel białego Domu musiał ukrywać przed nim warzywa, jakie znajdowały się w podawanych daniach, bo jadł je bardzo niechętnie. Jego ówczesny lekarz zdradził, że żywność pierwszego wyboru Prezydenta Stanów Zjednoczonych nie była zdrowa.

To fastfoody, hamburgery i klopsy. Podczas ostatniego z corocznych badań, jakie przechodził, Trump ważył 110 kg. Lekarze uznali jednak, że cieszy się dobrym zdrowiem.

Zobacz także:

Oficjalne spotkania z przekąskami i ciasteczkami, formalne kolacje i mniej formalne bankiety nie sprzyjają zdrowemu odżywianiu. W ciągu ostatniego roku prezydentury Trump przytył 2 kg.

Jednak prawie rok po zakończeniu kadencji Trumpa to się zmieniło. Jason Miller, jego były doradca opowiedział w wywiadzie telewizyjnym, jak obecnie wygląda życie prezydenta. Zmienił tryb życia, przede wszystkim nie ma już dostępu do całodobowej kuchni, nie ma więc pokusy, żeby jadać non stop, także w nocy.

Do tego Donald Trump powrócił do swoich poprzednich pasji, często grywa w golfa, a to oznacza, że zażywa więcej ruchu. To wszystko razem spowodowało, że były prezydent schudł już 8 kg.

Prezydentura Donald Trumpa 

Donald Trump był 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki. Ten jeden z najbardziej uznanych urzędów państwowych na świecie objął w styczniu 2017 r. Był znany z kontrowersyjnych decyzji, jak zmiana przepisów imigracyjnych czy odstąpienie od międzynarodowego porozumienia klimatycznego.

Prezydent Trump wystartował ponownie w wyborach prezydenckich 2021, mając nadzieję na drugą kadencję. Niestety przegrał z Joe Bidenem, a jego przegrana zakończyła się skandalem, do którego sam doprowadził.

Tuż po wyborach, ale jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnych wyników, sam ogłosił swoje zwycięstwo. Gdy okazało się, że jednak przegrał, zarzucił amerykańskiej komisji wyborczej oszustwo i zachęcił swoich zwolenników do ataku na Kapitol.

Atak został rozgromiony przez policję, jednak Trump opuścił Waszyngton przed inauguracją nowej kadencji prezydenta elekta i jako pierwszy w historii, ustępujący prezydent, nie uczestniczył uroczystościach swojego następcy. 

Źródło: RMF24.pl