Przyjemne, letnie spacery po łąkach i lasach szybko mogą zamienić się w koszmar. Wszystko przez gzy, czyli końskie muchy, czyli jusznice deszczowe, zwane nieraz także muchami krowimi, a także inne owady z rodziny muchówek. Te stworzenia zrobią wszystko, by was ukąsić – a ich ugryzienia są bardzo bolesne! Dowiedzcie się, jak sobie poradzić po ukąszeniu przez końską muchę.

Jak wygląda ukąszenie końskiej muchy?

Ugryzienie tego owada można dość łatwo rozpoznać nawet bez oglądania rany – jeżeli wokół was cały czas lata dość spory, szary owad i nagle poczujecie silne ukłucie, możecie być prawie pewni, że właśnie ugryzła was końska mucha. Owady te są niezwykle uparte i niełatwo odpuszczają, gdy już upatrzą sobie ofiarę. Co ciekawe, muchy końskie nie wysysają krwi jak komary lecz ją…zlizują.

Jedynie samice atakują ludzi i zwierzęta w poszukiwaniu krwi, by wyżywić potomstwo. Są przy tym bardzo zawzięte. Taktyka polega na zranieniu ofiary i odwróceniu jej uwagi, by ponownie przypuścić atak, gdy ta najmniej się tego spodziewa - mówi dr n. med. Małgorzata Marcinkiewicz w rozmowie z portalem Polki.pl.

Ukąszenie muchy końskiej jest dość charakterystyczne. Miejsce po ugryzieniu jest opuchnięte, bolesne, bardzo mocno swędzi i pojawia się wokół niego rumień, który może być ciepły.

Jak poradzić sobie po ugryzieniu muchy końskiej?

Pierwszym, co należy zrobić, jest odkażenie i schłodzenie rany. Najlepiej przełóżcie lód do foliowego woreczka i owińcie go bawełnianą szmatką – dzięki temu okład będzie przyjemnie chłodził skórę.

Zobacz także:

Następnie możecie wykonać okład z rumianku, który działa przeciwzapalnie. Zaparzcie kilka łyżeczek rumianku, zanurzcie w naparze bawełniane waciki i przyłóżcie je do rany. Możecie też zaparzyć rumianek w torebkach i nakładać je bezpośrednio na miejsce ukąszenia.

Sprawdzą się także produkty znajdujące się w waszej lodówce, czyli śmietana i zsiadłe mleko! Pomoże również wypicie tak zwanego wapna (calcium).

Tego nigdy nie róbcie po ukąszeniu!

Ugryzienie przez końską muchę jest bolesne, a rana szybko zaczyna mocno swędzieć. Absolutnie jej nie drapcie! Wówczas miejsce po ukąszeniu goi się znacznie wolniej, a nawet może dojść do nadkażenia. W takich wypadkach nie ma innego wyjścia jak udanie się do lekarza:

Warto pamiętać, by nie rozdrapać zmiany skórnej, w przeciwnym razie może dojść do nadkażenia bakteryjnego. Stan zapalny utrzymuje się między 5 a 14 dni. Pojedyncze ukąszenie nie jest groźne dla zdrowia. Niebezpieczny jest atak licznych jusznic zwabionych krwią i potem. Wówczas może dojść do reakcji alergicznej  – ostrzega dr n. med. Małgorzata Marcinkiewicz.