Święta Bożego Narodzenia to specyficzny okres. Poza nimi prawdopodobnie rzadko zdarza wam się zjeść tak dużo w tak krótkim czasie. Bowiem, zgodnie z tradycją, w ciągu zaledwie kilku godzin musicie przynajmniej spróbować każdej z przygotowanych 12 potraw. Jednak przyznajcie – na próbowaniu nigdy się nie kończy!

Wigilijna kolacja to wyzwanie dla organizmu

Począwszy od przepysznych przystawek, zazwyczaj w postaci śledzi, poprzez aromatyczny barszcz, pierogi z kapustą i grzybami, karpia, bigos, kapustę z grochem, sałatkę jarzynową i na pysznym pierniku kończąc. Przetrawienie takiej ilości produktów to duże wyzwanie dla naszego organizmu.

Niewielu zdaje sobie sprawę, że za tę kolację może nas czekać słona zapłata. Bowiem spożywane w dużych ilościach ciężkostrawne grzyby, majonez, śmietana czy olej, będące składnikami wielu świątecznych potraw, mogą wywołać problemy trawienne, a także podnieść poziom złego cholesterolu.

Okazuje się, że problem może rozwiązać szczypta… pieprzu kajeńskiego. Ta wytwarzana z suszonej papryki cayenne przyprawa ma bardzo ostry smak, ale również wiele niesamowitych właściwości zdrowotnych. Obniżenie poziomu cholesterolu to tylko jedna z nich.

Zobacz także:

Właściwości pieprzu kajeńskiego

Zawarta w przyprawie kapsaicyna łagodzi objawy zapalenia stawów, ale również hamuje podział i rozrost komórek rakowych. Spożycie nawet niewielkiej ilości pieprzu kajeńskiego może również łagodzić bóle głowy.

Eksperci udowodnili także, że pieprz kajeński wzmacnia odporność organizmu oraz udrażnia zatkany nos. Wspomaga też pracę układu krążenia, a co za tym idzie, zmniejsza ryzyko zachorowania na zawał czy udar mózgu. 

Okazuje się również, że ta niepozorna przyprawa potrafi leczyć wrzody przewodu pokarmowego, zapobiegać niektórym rodzajom zatrucia oraz likwidować wzdęcia po ciężkostrawnych posiłkach.

Do czego dodać przyprawę?

Pieprz cayenne doskonale pasuje do sosów, zup, ryb oraz czekolady. Z powodzeniem możecie go więc umieścić nie tylko w barszczu, ale również w deserze. Nie wahajcie się też dodać szczypty do smażonego karpia. Wasz organizm z pewnością wam za to podziękuje!