Brytyjscy monarchowie nie jedzą skorupiaków

W brytyjskim Pałacu Buckingham panuje wiele restrykcji żywieniowych, które zostały ustalone przez samą królową Elżbietę. Pod tym względem rodzina monarchów nie ma łatwego życia - musi uważać i odmawiać sobie wielu smakowitych produktów. Mimo iż zgromadzone pieniądze pozwalają im na spożywanie dań z każdego zakątka świata, w rzeczywistości wiele nie pojawia się na ich stołach.

Rodzina królewska nie jada egzotycznych potraw – homarów, krabów, krewetek, ani wyszukanych rodzajów mięs. To wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem. W końcu skorupiaki mogą być przyczyną uciążliwych zatruć pokarmowych, które na pewien czas wykluczyłyby monarchów z ważnych spotkań, bankietów i ogólnie pojętego życia społecznego oraz politycznego.

Królowa wprowadziła zakaz picia wody z kranu

Z uwagi na groźne bakterie i ryzyko zatrucia pokarmowego, rodzina królewska ma również zakaz spożywania wody z kranu podczas zagranicznych podróży. W końcu nigdy nie można być pewnym czy w danym kraju woda jest zdatna do picia. 

W przeszłości królowa odwiedzała wiele miejsc, w których tak zwana kranówka mogłaby jej mocno zaszkodzić. Należą do nich między innymi Nepal, Maroko, Tunezja, Kuwejt czy Dubaj. Z racji, że te wizyty zawsze były wywołane jakąś ważną okolicznością, zatrucie wodą i odmówienie spotkania, na które głowa danego państwa bardzo długo czekała, nie byłoby zbyt eleganckie.

Zobacz także:

Królewska rodzina unika pikantnych potraw

Królowa Elżbieta wprowadziła również zakaz spożywania pikantnych potraw i składników. Wszystko z dbałości o wizerunek rodziny.

Wyobraźcie sobie sytuację, w której podczas ważnego spotkania głowa państwa marszczy się i zaczyna intensywnie gestykulować nerwowo szukając płynu, którym może popić skrajnie ostrą papryczkę chili. Właśnie takich sytuacji chcą uniknąć monarchowie. Przyczyna, choć dziwna, wydaje się logiczna. 

W diecie monarchów brakuje cebuli i czosnku

Z informacji przekazanych przez byłego, królewskiego szefa kuchni, Johna Higginsa, rodzina królewska mocno ogranicza spożywanie cebuli i czosnku.

Z racji, że ich grafik jest bardzo napięty i codziennie spotykają się z mnóstwem ważnych osobistości, nie mogą sobie pozwolić na ryzyko nieświeżego oddechu. Stąd w spożywanych przez monarchów potrawach występują tylko śladowe ilości wspomnianych produktów.