Blanka Lipińska ma niesamowicie szczupłe i zgrabne ciało. Jak jej się udaje utrzymać tak znakomitą formę? Okazuje się, że autorka powieści „365 dni" jest na specjalnej diecie. Zdaniem dietetyczki, dieta ta jest wyjątkowo restrykcyjna – wręcz głodówkowa. Czy to znaczy, że lepiej jej nie naśladować?

Kim jest Blanka Lipińska?

Blanka Lipińska urodziła się w 1985 roku w Puławach. Mimo iż z zawodu jest wizażystką, w swoim życiu próbowała szczęścia w różnych branżach - była m.in. specjalistką i menedżerką w działach sprzedaży i marketingu firm z branży hotelarskiej oraz pracowała jako rekruterka hostess do KSW i menedżerka znanych nadmorskich klubów. Największą sławę przyniosła jej jednak napisana przez siebie powieść „365 dni".

Książka Lipińskiej w mig stała się bestsellerem sprzedając się w ponad 500 tysiącach egzemplarzy. Doczekała się nawet ekranizacji filmowej. Obraz o nazwie „365 dni" został obejrzany przez ponad 1,5 miliona osób i był najchętniej oglądanym polskim filmem w 2020 roku. Produkcja Lipińskiej była też najchętniej oglądanym filmem na Netfliksie.

Po wypuszczeniu książki i nakręceniu filmu, Blanka Lipińska zyskała ogromną popularność. Tylko na Instagramie obserwuje ją prawie 800 tysięcy osób. Celebrytka każdego dnia relacjonuje w sieci swoje prywatne życie – dzieli się zdjęciami ze swoich podróży oraz opowiada o swoim prywatnym życiu. Spore emocje budzi jej smukła i zgrabna sylwetka. Czemu Blanka ją zawdzięcza?

Zobacz także:

Dieta Blanki Lipińskiej

Jakiś czas temu Blanka Lipińska przyznała, że na diecie jest od jakichś 13-14 lat. Jak sama jednak przyznaje, nie jest to zbyt zdrowa dieta. Celebrytka ważyła kiedyś 84 kilogramy przy 160 centymetrach wzrostu. Pewnego dnia postanowiła wziąć się za siebie i schudnąć.

W świetle tego, czego uczy dietetyka, ja nie odżywiam się dobrze. Ale mój organizm po prostu tak lubi. Ja jestem na diecie 13, 14 lat… Po prostu źle się czuję, kiedy na niej nie jestem. Ja słucham swojego organizmu. Wszystkiego nauczyłam się sama. Przykładowo: kolacja. Wy jecie pewnie jakieś kanapki. Zazdroszczę. Ja jem sok pomidorowy, podgrzany, który udaje zupę pomidorową. Szczerze… Nie wiem czy przypadkiem wy nie macie lepiej, jeśli jecie kanapki - opowiada o swojej diecie Lipińska.

Blanka przyrządza śniadanie dopiero około godziny 14 lub 15 i zazwyczaj jest to coś lekkiego. Celebrytka uważa, że będąc na tej diecie czuje się bardzo dobrze.

Co sądzi na ten temat dietetyczka?

Blanka Lipińska jest na bardzo ostrej diecie, na której spożywa niemal ledwie 1000 kalorii dziennie. Dietetyczka Paulina Korol zdecydowanie nie poleca takiego odżywiania i przestrzega przed naśladowaniem Lipińskiej.

Ostatnio Blanka opublikowała na Instagramie nagranie, w którym odniosła się do kaloryczności tortilli śniadaniowej z boczkiem i plackiem ziemniaczanym.

Wyobraźcie sobie, że ta jedna tortilla wielkości mojej dłoni ma prawie dwa tysiące kalorii! Ja spożywam dziennie niecały tysiąc, czyli taki jeden placek to są moje dwa dni jedzenia. Zaraz mnie zapytacie: Tysiąc kalorii? Jak ty żyjesz?. No tak, tylko, że ja sobie sprawdziłam, jaki mam wydatek energetyczny i ja nie spałam więcej niż tysiąc, bo albo wożę du*ę samochodem, prawie nigdzie nie chodzę, albo leżę - powiedziała Lipińska na nagraniu.

Na jej słowa postanowiła zareagować dietetyczka Paulina Korol:

Muszę to skomentować. Pani Blanka nie uwzględniła czegoś takiego, że istnieje podstawowa przemiana materii i to nie jest wydatek energetyczny, tylko to jest to, ile spalamy na funkcje życiowe - oddychanie, myślenie, trawienie jedzenia... To na pewno nie jest tysiąc kalorii, więc na taką posturę, jaką ma pani Blanka Lipińska - bo to jest szczupła i dość niska kobieta - to i tak podstawowa przemiana materii to jest około 1500 kalorii. Jeżeli ona dodatkowo spala jeszcze tysiąc kalorii, to jej dzienny wydatek energetyczny wynosi około 2500 kalorii, więc tysiąc kalorii z pożywienia to jest zdecydowanie za mało - wyjaśnia na TikToku.

Korol jest oburzona słowami Lipińskiej i obawia się, że celebrytka może dawać zły przykład swoim fanom.

Ona trafia do ponad 800 tysięcy ludzi i potem dziewczyny w wieku 12, 13 lat będą jadły tysiąc kalorii, bo powiedziała tak pani Blanka Lipińska. To jest zdecydowanie za mało! - mówi.

Korol nie jest do końca przekonana, że Blanka jest szczera, jeżeli chodzi o jej dietę.

Mam nadzieję, że ona dojada po prostu w jakiś inny sposób, je troszeczkę więcej niż ten tysiąc kalorii, bo to jest dieta głodówkowa i ona by chudła cały czas mocno i byłoby to widać, a z tego co kojarzę, od jakiegoś czasu wygląda bardzo podobnie. Nie jedzcie tysiąca kalorii dziennie - to jest zdecydowanie za mało dla wszystkich, nawet dla siedmioletniego dziecka - radzi dietetyczka. 

Źródło: Instagram