Polem tej bitwy jest oczywiście sprzedaż owoców i warzyw. Kto w tej chwili jest bliższy zwycięstwa w tym starciu?
Odpowiedź na to pytanie nie może być jednoznaczna. Werdykt ostatecznie wydają klienci. A tych nie brakuje i na targowiskach, i w sklepach.
Bazary nie jedno mają imię
Żywe jest przekonanie o tym, że żywność z targowisk jest znacznie zdrowsza niż ta dostępna w supermarketach.
Prawda o owocach i warzywach z bazarków, jest jednak bardziej złożona. Duża część produktów tam dostępnych pochodzi z tych samych miejsc, co ta ze sklepów!
Zobacz także:
Sprzedawcy świeżej żywności ze straganów na świeżym powietrzu, zaopatrują się zwykle w owoce i warzywa na giełdach spożywczych.
Coraz rzadziej zdarza się sytuacja, że produkt kupiony przez was na targu, był wyhodowany przez sprzedawcę.
Gdzie taniej?
Oczywiście, to w ich interesie jest, by kupić jak najlepszy produkt, by potem sprzedać go z jak najlepszym zyskiem swoim klientom.
Jednak na sprzedaż żywności na targu składa się wiele zmiennych – ceny na giełdach, koszty wynajmu, koszty transportu, ruch klientów danego dnia.
W sklepach spożywczych, oprócz tego, dochodzą jeszcze inne czynniki wpływające na cenę. A więc – wprowadzanie promocji, akcji sezonowych, itd.
Stąd też dokładne i rzetelne porównanie cen w sklepach i na bazarach jest dość karkołomnym zadaniem.
Zwłaszcza, gdy weźmiemy także pod uwagę rozbieżności między cenami w różnych miastach i różnych sklepach.
Kupujcie i tu, i tu
Ostatecznie można pokusić się o stwierdzenie, że zwykle ceny na targowiskach są konkurencyjne wobec tych ze sklepów.
Śmiało można robić zakupy u zaufanych dostawców na bazarach, zwłaszcza, gdy macie pełne przekonanie co do jakości produktu przez nich sprzedawanego.
Dobrym pomysłem jest kupowanie np. ziemniaków na straganie, który „specjalizuje” się właśnie w sprzedaży kartoflanych bulw.
Nie warto jednak bezrefleksyjnie i z zasady rezygnować z zakupów w supermarketach. Zwłaszcza, gdy sieci oferują dobre promocje.
Produkty ze sklepów wcale nie muszą różnić się znacznie jakością od tych sprzedawanych na targowiskach. Ba, mogą pochodzić z tego samego źródła!