Mięso mielone, jajko, cebula, sól, pieprz, namoczona w mleku bułka lub odrobina bułki tartej – przepis na kotlety mielone to nie fizyka kwantowa. Jednak schody zaczynają się dla niektórych zaraz przy końcu ich wyrabiania. Obtaczać w bułce tartej, czy nie obtaczać – oto jest pytanie…

Kotlety mielone dla wielu stanowią nawet smaczniejsze danie niż uwielbiane przez połowę kraju kotlety schabowe. Wydaje się, że popularne mieloniaki są łatwiejsze do przygotowania niż tradycyjne schaboszczaki.

Czy należy panierować w bułce tartej kotlety mielone?

Jeśli dobrze wybierzecie mięso na mielone, niemal nie ma szans, by kotlety nie wyszły tak jak należy. Ze schabowymi sprawa wygląda o tyle gorzej, że jeden mały błąd przy rozbijaniu mięsa, przy panierce, czy przy smażeniu może zniweczyć włożony w gotowanie wysiłek.

Jednak przygotowanie kotletów mielonych kryje za sobą jedną tajemnicę, której nieraz boją się początkujący gotujący. Chodzi o wspomniane panierowanie wyrobionych w odpowiedni już kształt kotlecików.

Zobacz także:

Duża część gospodyń domowych wsypuje do talerza bułkę tartą i przed samym smażeniem obtacza swoje kotlety, tworząc coś w rodzaju panierki. Jeszcze inne obtaczają kotlety w mące pszennej i dopiero wtedy wkładają na rozgrzany na patelni tłuszcz.

Czy ma to jednak sens? Niektóre panie domu zarzekają się, że tak przygotowane mielone nie rozlecą się podczas smażenia na gorącym smalcu czy oleju i dodatkowo nie przykleją się do patelni. Wszystko jednak wskazuje na to, że obtaczanie mięsa mielonego dodatkowo w bułce tartej jest raczej nieobowiązkowe.

Wygląda na to, że taka praktyka to prostu niepotrzebne przyzwyczajenie smażących kotlety. W dodatku trzeba przyznać, że tego rodzaju panierka wchłonie niepotrzebnie sporo tłuszczu z patelni.

Co zrobić, by kotlety mielone nie rozpadały się podczas smażenia?

Za zwartość i „wytrzymałość” kotletów bardziej niż panierka z bułki tartej, odpowiada dodane do środka jajko i moczona w mleku bułka bądź odrobina bułki tartej dosypana do mięsa. Ważne jest także długie wyrabianie do momentu, aż mięso mielone zacznie odklejać się od rąk.

Kluczową sprawą pozostaje także oczywiście wybranie odpowiedniego rodzaju mięsa. By kotlety zachowały spoistość i po usmażeniu nie wyglądały jak karma dla Azora, koniecznie musicie wybrać dość tłuste mięso mielone wieprzowe.

Żadnej doświadczonej gospodyni nie trzeba przekonywać, że do mielonych najlepiej nada się dość tłuste mięso z łopatki wieprzowej. Jeśli przyjdzie wam do głowy smażenie mielonych z chudszego mięsa, możecie dodać do środka nieco dodatku w postaci kawałka tłustszego mięsa. Nie zapominajcie także o obowiązkowym jajku, które wykazuje właściwości łączące i skupiające drobiny mięsa podczas smażenia.

Mielone rozpadają się na patelni? Jest coś, co zlepi je znacznie szybciej niż jajko. Zgadniecie?