Obserwacja dotychczasowej pogody na święta dowodzi jednego, nasz klimat przechodzi widoczną gołym okiem transformację. Najnowsze, świąteczne prognozy pogody są na to najlepszym dowodem.

Zima 2020 

Już poprzedni sezon zimowy pokazał, że ziemski klimat się ociepla. Lato staje się bardziej wyraziste, a zima lekka, z niewielką ilością śniegu. Podobny sezon czeka nas i w bieżącym roku. Tegoroczna zima będzie dość łagodna. Można wręcz powiedzieć ciepła.

Przyzwyczajeni do wyjazdów na narty i Gwiazdki w towarzystwie śniegu możemy poczuć się tą zmianą rozczarowani. Lepienie bałwanów na święta prawdopodobnie okaże się w tym roku niemożliwe do zrealizowania. Kulig, spacery po skrzypiącym śniegu? Najpewniej też.

Przewidywania meteorologów

Prognozy dotyczące świąt 2020 są raczej zgodne. Tegoroczna zima nie powinna zaskoczyć nas nagłymi przymrozkami lub dużymi opadami śniegu. Zważając, że zima przypada na ostatnie miesiące roku, można zakładać względnie wysoką temperaturę na przełomie listopada i grudnia.

Zobacz także:

Komunikat Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wyjaśnia pogodowe szczegóły najbliższych tygodni:

“Prognoza modelu IMGW-Reg dla wybranych miast w Polsce zapowiada, że grudzień charakteryzować się będzie średnimi temperaturami powietrza w klasie „powyżej normy”. W rejonie Warszawy, Wrocławia, Poznania, Kielc, Zielonej Góry i Gorzowa Wielkopolskiego średnia miesięczna temperatura powietrza może zostać przekroczona o ponad 1,0°C. (..) Średnie temperatury „w normie” przewiduje się miejscami w południowo-zachodniej i północno-wschodniej Polsce.”

Co z Bożym Narodzeniem?

Niewykluczone, że święta na plusie to nasza przyszła, całkiem realna perspektywa. Według synoptyków w Boże Narodzenie oraz Sylwestra słupki termometrów w całym kraju wskażą temperatury w granicach od -4 do 4 stopni Celsjusza.

Szczególne ocieplenie ma przyjść z końcem grudnia. Nie powinny dziwić opady deszczu lub deszczu ze śniegiem. Wszystko to podpowiada tylko jedną możliwą odpowiedź, Boże Narodzenie nie będzie raczej białe. Związane z zimą aktywności możemy schować w strefie marzeń.

Ciepło z południa

Wysokie temperatury wędrują do nas z dalekiego południa i zachodu. Ten fakt tłumaczy tzw. dodatnia Oscylacja Północnoatlantycka (NAO). Gwarancją ciepłej aury jest także głęboki niż na północy i równie silny wyż na południu. 

 

Źródło: Gazeta Krakowska