Ten płyn nie jest uznawany powszechnie za szkodliwy. W końcu nie jest to słodki napój gazowany czy energetyzujący, o którego obciążającym organizm działaniu tak dużo się wszędzie mówi. Co więcej, od dawna kojarzy się z tzw. szklanką zdrowia. Czy wiecie już, o który napój chodzi? 

Jakie symptomy pozwalają rozpoznać raka piersi? 

Regularne badania mammograficzne i USG pozwalają wcześnie wykryć raka piersi i skutecznie go leczyć. Niestety w Polsce kobiety nie badają się zbyt regularnie, co powoduje, że często trafiają do lekarza, gdy choroba jest już w zaawansowanym stadium. Zobaczcie, co powinno was skłonić, do jak najszybszej wizyty u specjalisty: 

  • wyczuwalny pod palcami guzek, 

  • zmiana wielkości lub kształtu piersi,  

  • wciągnięcie i wyciek z brodawki sutkowej, 

  • zaczerwienienie, pomarszczenie lub owrzodzenie skóry piersi, 

  • wyraźne poszerzenie żył na piersi,  

  • powiększenie węzłów chłonnych pod pachą. 

[content:0_9836,,0_9464:undefined]

Kobiety pijące mleko krowie są bardziej narażone na rozwój raka piersi 

Zobacz także:

poleśniki

Nie naleśniki, nie placki ziemniaczane, tylko poleśniki. Ten śląski rarytas powinna znać cała Polska
rumsztyk

W PRL-u mieliśmy swojego „hamburgera”. Dzisiaj mało kto o nim pamięta

Naukowcy z Loma Linda University Health w Kalifornii przeprowadzili badanie mające potwierdzić wpływ codziennego picia mleka krowiego na rozwój tego typu raka. Badanie trwało osiem lat i wzięły w nim udział aż 53 tysiące kobiet. 

W badaniu brano pod uwagę ich stan zdrowia, choroby dziedziczne, historię ginekologiczną, przyjmowane leki, spożycie alkoholu, jak również spożycie mleka krowiego i produktów mlecznych. Okresowe badania stanu zdrowia wykryły, że 1057 kobiet z badanej grupy zmaga się z rakiem piersi. 

Analiza danych wykazała, że codzienne picie od 1/4 do 1/3 szklanki mleka krowiego podnosiło ryzyko zachorowania na ten nowotwór o 30 proc. w porównaniu z kobietami, które nie piły lub bardzo ograniczały spożycie mleka.  

Z kolei picie jednej szklanki zwiększało ryzyko, aż o 50 proc. Jak widać, ilość przyjmowanego płynu miała w tym wypadku ogromne znaczenie, gdyż przy dwóch lub trzech szklankach mleka prawdopodobieństwo choroby wynosiło już 70-80 proc.  

Ważną informacją uzyskaną podczas tego badania jest również to, że jedzenie produktów mlecznych, czyli serów i jogurtów nie wykazało działania kancerogennego. Jedynie regularne picie mleka znacząco wpływało na podatność na zachorowanie. 

 Źródło: zdrowie.tvn.pl