Wybierając region, w który jedziemy na wakacje zwykle kierujemy się tym, jak chcemy spędzać czas. Jedziemy w góry, jeśli lubimy chodzić po górach, jeziora, gdy chcemy połowić ryby czy morze, jeśli chcemy poleżeć na plaży. Greckie wyspy wybieramy, gdy lubimy kapać się w zatoczkach, a angielskie wzgórza, gdy największą radością jest spacer po wietrznych wzgórzach porośniętych wrzosami. 

I choć wypoczynek w czasie inflacji i po pandemii jest coraz droższy, to we wszystkich tych miejscach dostajemy coś w bonusie. To kuchnia.

Regionalna kuchnia i przysmaki które możemy zjeść w restauracjach, karczmach i przydrożnych barach, to dodatkowa atrakcja każdego wyjazdu. Oto, co podczas wakacji wybierała do jedzenia Małgorzata Foremniak.

Dobrego nigdy za wiele? Aktorka „Na dobre i na złe" pokazuje swój obiad

Instagramowy profil celebrytki pełen jest zabawnych zdjęć. Tym razem pokazała fanom ogromną angielską fish&chips, czyli rybę z frytkami, którą zamówiła na obiad.

Zobacz także:

Skromnie i zdrowo – podpisała danie w rozmiarze XXL.

Czy jednak aktorka potrafi pochłonąć taką wielka porcję? Niektóre komentarze pokazują, że sympatycy wątpią w to:

Ha ha, już wierzę, że to pani je.

Inni są pod wrażeniem:

No to poleciałaś kochana.

Masz ty spust.

I choć aktorka na zdjęciu ma dość niewyraźną minę, są tacy, którzy wierzą, że da radą i dopingują ją:

 Małgośka, dasz radę.

Pokażcie nam swoje wakacyjne dania, a powiemy Wam, gdzie byliście

W tym roku Małgorzata Foremniak spędziła wakacje w Anglii, w Bath koło Bristolu. Ryba z frytkami, którą pokazała to obowiązkowe danie z angielskich barów. W kraju, na świeżo smażone ryby możemy się wybrać zarówno nad morze, jak i nad jeziora. Wędzonego szczupaka chętnie zabieramy ,,na wynos" do domu czy jako upominek dla znajomych. W górach zajadamy się oscypkami, owczą bryndzą i bacowskimi szaszłykami z grilla.

Są jednak takie dania po których nie rozpoznamy miejsca waszego wypoczynku. Lody czy gofry to przysmaki, po które sięgamy niezależnie od tego czy lubimy chodzić po górach, pływać łódką po jeziorach, kajakiem po rzekach czy nie wyobrażamy sobie urlopu bez piasku, grajdołka i parawanu.

A na najlepsze lody w Europie warto pojechać nawet do Włoch!

Źródło: kobieta.gazeta.pl, instagram/ malgorzata_foremniak_official