Już raczej przyzwyczailiśmy się, że spośród polskich owoców sezonowych czereśnie są po prostu najdroższe. Nawet w szczycie sezonu trzeba za nie zapłacić trochę więcej, niż na przykład za truskawki.

W ostatnich latach bawiły doniesienia o horrendalnych cenach tych owoców, ponieważ wiadomo było, że z czasem i tak spadną. Jednak w tym roku prawdopodobnie będzie inaczej. Rolnicy obawiają się, że na duży zbiór czereśni nawet nie będzie co liczyć. 

Sadownicy załamują ręce

Co się stało na rynku czereśni, że sadownicy wpadli w popłoch? Wszystko przez anomalię pogodową, jakiej doświadczyliśmy tej wiosny. Kilka tygodni temu temperatury bardzo wzrosły i choć zwykli Polacy cieszyli się z możliwości założenia krótkich spodenek na początku kwietnia, rolnicy wcale nie mieli powodów do radości. W tym czasie czereśnie zdążyły już zawiązać pierwsze owoce, a zaraz po niespodziewanej fali ciepła przyszły przymrozki. Są one zabójcze dla tych delikatnych drzew.

– Owoce pestkowe dostały najmocniej przez przymrozki. Te pestki, które się już zawiązały, nagle zaczęły gnić i spadać z drzew. Truskawkę możemy uratować, jabłoń, czy gruszę wyregulować, ale czereśnię, wiśnię i śliwę nie. Producenci czereśni są największymi przegranymi – wyjaśnia Izabela Kaczorowska, ekspertka sadownictwa w rozmowie z portalem o2.pl. 

Z kolei Łukasz Cielmus, rolnik który ma sad czereśni na Lubelszczyźnie, nie ma złudzeń co do tegorocznych zbiorów. Już teraz przewiduje, że zamiast (jak co roku) 20 ton zbierze zaledwie 400 kilogramów czereśni... Optymizmu brakuje też Januszowi Piechocińskiemu, byłemu wicepremierowi i ministrowi gospodarki:

Zobacz także:

– Sadownicy sygnalizują, że do gołych, grubych gałęzi zmroziły się winogrona. Niestety, nie najlepsze są również informacje dotyczące czereśni. Nawet tam, gdzie już widać owocnię, to jeszcze przed nami jest opad czerwcowy i może się okazać, że ten opad będzie dotkliwy i owoców na drzewach zostanie bardzo niewiele. Podzielam opinie, że ten sezon będzie wyjątkowo trudny – powiedział były wicepremier w rozmowie z o2.pl. 

Ile będą kosztowały czereśnie w tym roku?

Jak ta trudna sytuacja wpłynie na ceny czereśni? Eksperci przewidują, że na początku czerwca ceny polskich czereśni wyniosą ok. 200 zł za kilogram w hurcie. Dla porównania, rok temu kosztowały w tym czasie 160 zł za kilogram. Izabela Kaczorowska przewiduje, że nawet w szczycie sezonu za polskie czereśnie nie zapłacimy mniej niż 60 zł za kilogram. Tańsze mogą być owoce z importu, co również odbije się na polskich sadownikach. 

Źródło: o2.pl