Pandemia koronawirusa i różne programy socjalne (np. „Rodzina 500+”) sprawiają, że rząd szuka pieniędzy wszędzie, gdzie się da. Na początku tego roku głośno się zrobiło o podatku cukrowym, który sprawił, że ceny popularnych napojów gwałtownie wzrosły. Niektóre niemal o 3 złote za butelkę! Ale to nie jedyne podwyżki. Podniesiono także ceny innego produktu bardzo często kupowanego przez Polaków. Mowa o „małpkach”, czyli alkoholach wysokoprocentowych sprzedawanych w butelkach o pojemności około 100 ml. Sprawdźcie, jak podatek wpłynął na ich sprzedaż.

Czym są „małpki”?

Mianem „małpki” określa się alkohol wysokoprocentowy w małej butelce, która ma zwykle pojemność 90, 100 albo 200 ml. Najczęściej w małpkach sprzedawana jest wódka czysta i smakowa.

Nowy podatek wprowadzono podobno w trosce o zdrowie Polaków, którzy nadużywają alkoholu. Okazuje się, że „małpki” są najpopularniejszym trunkiem i kupuje się je znacznie częściej, niż ten sam alkohol w większych butelkach. Eksperci twierdzą, że wódka czy inny mocny alkohol dostępny w butelce o małej pojemności sprzyja rozwojowi alkoholizmu z prostego powodu – małą butelkę jest o wiele łatwiej schować lub po prostu szybko wypić jej zawartość i wyrzucić.

Ma to też efekt psychologiczny. Część osób wypiera fakt uzależnienia od alkoholu, twierdząc, że przecież wcale nie kupują codziennie wódki w butelce 0,5 czy 0,7 litra, więc nie mają problemu z nadmiernym spożyciem tego trunku. Ale zapominają, że wypicie kilku „małpek” nie różni się wcale od wypicia całej, półlitrowej butelki wódki.

Zobacz także:

Podatek od „małpek”

Aby przeciwdziałać rozwojowi alkoholizmu w społeczeństwie, zdecydowano o nałożeniu dodatkowego podatku na wysokoprocentowy alkohol sprzedawany w butelkach o małych pojemnościach. Obowiązuje on już od 1 stycznia tego roku.

Podatek wynosi 25 złotych od litra stuprocentowego alkoholu. Oznacza to, że butelka wódki o pojemności 100 ml jest teraz droższa o 1 zł, 200 ml o 2 złote itd. Podatek w przypadku „małpek” z winem jest nieco niższy, oczywiście ze względu na niższą zawartość alkoholu w tym napoju.

W efekcie wprowadzenia nowego podatku sprzedaż „małpek” znacznie spadła. Czy wy też przestaliście je kupować?