Tomasz B. był ponoć jednym z najlepszych kucharzy znanej gwiazdy telewizyjnych show. Mężczyzna prawdopodobnie nieprędko - jeśli w ogóle - wróci do pracy w zawodzie, ponieważ właśnie został oskarżony o zabójstwo. Tomasz B. przyznał się do winy i stanie wkrótce przed sądem. 

Były kucharz zabił człowieka

Do tragicznych wydarzeń doszło w sylwestrową noc, którą Tomasz B. spędził w towarzystwie dwóch kolegów – Pawła Z. i Dariusza K. Feralnego wieczoru Tomasz i Dariusz się ze sobą pokłócili. W wyniku awantury Dariusz K. zginął z rąk swojego kolegi. Rodzina Dariusza K. zaniepokojona tym, że mężczyzna nie wrócił do domu, postanowiła wynająć detektywa. Ten odkrył, że mężczyzna został zamordowany. Sprawą zajął się Wydział Terroru Kryminalnego i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji.

Zginął w wyniku ostrych ran kłutych

Jak wynika z ustaleń biegłych, Dariusz K. zginął w wyniku ran zadanych ostrym nożem. W sylwestrową noc pokłócił się z Tomaszem B., w wyniku czego ten zabił go przy użyciu noża.

Tomasz B. ugodził Dariusza K. w twarz i klatkę piersiową. Policjanci ustalili, że mężczyzna próbował się bronić, ponieważ kolejne obrażenia odkryto na jego dłoniach. Wyniki obdukcji ujawniły, że miał też połamane żebra, łopatki i kość biodrową a także doznał silnych uszkodzeń organów wewnętrznych, m.in. wątroby i płuc. Dariusz K., jak wynika z ustaleń śledczych, zginął w wyniku ciosu zadanego nożem w szyję.

Zobacz także:

Gdzie znajdował się trzeci z mężczyzn – Paweł K.? Okazuje się, że spał, nie wiedząc, że w jego mieszkaniu rozgrywa się prawdziwy dramat. Gdy się obudził pomógł Tomaszowi B. w ukryciu zwłok. Mężczyźni zawinęli ciało w dywan i w folię malarską a następnie przewieźli zwłoki Dariusza K. specjalnie do tego kupionym samochodem do lasu. Następnie celowo uszkodzili auto i oddali je na złom. Pojazd w krótkim czasie trafił do prokuratury.

Były kucharz był już wcześniej karany

To nie pierwszy zatarg z prawem, jaki ma na koncie były kucharz – Tomasz B.

Prokurator oskarżył Tomasza B. o dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim, w warunkach powrotu do przestępstwa, ponieważ oskarżony był karany sądownie za umyślne przestępstwo podobne i odbywał karę pozbawienia wolności - powiedziała Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jak się łatwo domyślić, Tomasz B. nie wróci już do pracy w jednej z najlepszych restauracji w Polsce - ani pewnie w żadnej innej knajpie. Mężczyznę czeka teraz sprawa w sądzie.

Źródło: haps.pl, o2.pl