
Pandemia koronawirusa trwa w najlepsze. Liczby zachorowań wahają się okresowo, a wraz z nimi pojawiają się kolejne obostrzenia. Mają one na celu zminimalizować ilość zakażeń. Jednak największą nadzieją na powrót do normalności są szczepienia.
Kontrowersyjne szczepienia na Covid
Proces szczepienia trwa od końca ubiegłego roku. Pod koniec grudnia zaszczepiły się już pierwsze osoby przeciwko koronawirusowi. Ten przebieg trwa nadal, a rejestrować można się według rocznika. Dostępne szczepionki wywołują wśród społeczności dość mieszane uczucia, a w szczególności ze względu na opinie czy skutki, jakie mogą pojawić się po zaszczepieniu. To właśnie one powstrzymują część osób przed podjęciem tego kroku. Należy jednak przyznać, że szczepionki zostały przebadane i wpuszczone do ogólnego obiegu, co jest dowodem o ich jakości.
Ratunek w szczepionkach
Pandemia trwa już od przeszło pół roku. W tym czasie pojawiło się kilka fal, a także kolejne mutacje koronawirusa. Nie stworzono jeszcze leku, by skutecznie leczyć z tego zakażenia. Jedyną opcją na wygaszenie panującego wirusa są szczepionki.
Bony dla zaszczepionych
Nie wszyscy ludzie są przychylni szczepionkom i podchodzą do nich z pewnym dystansem, dlatego szczepienia idą w nieco wolnym tempie. Aby przyspieszyć cały proces, a także zachęcić jak największą liczbę osób, jedna z popularnych niemieckich sieci sklepów spożywczych postanowiła ich do tego namówić. Koncern Edeka Nord przyzna swoim zatrudnionym pracownikom odpowiednie bony zakupowe o wartości 50 euro, które będą w swoim rodzaju podziękowaniem za przyjęcie szczepionki. To nieco kontrowersyjny pomysł zachęcania, aczkolwiek z pewnością skuteczny.
Sytuacja pandemiczna w Polsce
W związku z trzecią falą koronawirusa, która przeszła w marcu i miała swój szczyt pod koniec miesiąca, rząd wprowadził kolejne obostrzenia. Miesiąc temu można było obserwować rekordowe liczby zakażeń oraz zgonów od samego początku pandemii. To dość przerażający widok, nic więc dziwnego, iż podjęto decyzję o ponownym lockdownie. Nowe zasady wprowadzono już 27 marca. Miały obowiązywać do 9 kwietnia, aczkolwiek rząd po konsultacji z ekspertami przedłużał je sukcesywnie. Obecne wytyczne będą obowiązywać do 3 maja. O dalszych krokach społeczeństwo będzie informowane na bieżąco. Na razie rząd postanowił otworzyć żłobki oraz przedszkola. Pozostałe obostrzenia pozostają bez zmian.
Czytaj także:

Walka z koronawirusem trwa nieprzerwanie od ponad roku. Rozprzestrzenia się on dość dynamicznie, a pojawiające się objawy są podobne do grypy. Jednak wirus jest zdecydowanie groźniejszy i niesie ze sobą poważniejsze konsekwencje. Kanadyjscy naukowcy postanowili przeanalizować zanik węchu oraz smaku. Początek pandemii koronawirusa Po pojawieniu się pierwszych przypadków zakażenia nikt nie spodziewał się aż takiego przebiegu całej sytuacji. Na początku zakładano dwa tygodnie lockdownu, po których wszystko miało wrócić do normalności. Dziś, po ponad roku od wykrycia pacjenta zero na terenie Polski, pandemia trwa w najlepsze. Nadzieje z zakończeniem epidemii koronawirusa wraz z końcem ubiegłego roku, pękły jak bańka mydlana. Teraz dokładnie widać, że wirus pozostanie ze społeczeństwem na dłużej. Co jakiś czas pojawiają się nowe mutacje, a także kolejne fale, które uniemożliwiają powrót do rzeczywistości. Trzecia fala zakażeń Zgodnie z prognozami ekspertów oraz rządu, w marcu przyszła trzecia fala koronawirusa, która miała swój szczyt pod koniec marca. Wówczas można było zaobserwować rekordowe liczby zakażeń od początku pandemii. Przekraczały one nawet trzydzieści tysięcy nowych zakażonych osób dziennie. Wzrosła również liczba zgonów. Obecnie cała sytuacja się normuje, ale zdecydowanie nie można mówić o powrocie do normalności. Rządzący będą zmniejszać wprowadzone obostrzenia zgodnie ze stałym spadkiem zakażeń. Świąteczne obostrzenia Ze względu na stały wzrost zakażeń, a także zbliżające się święta wielkanocne, rząd po konsultacji z ekspertami wprowadził obostrzenia. Miały one na celu zastopowanie rozwoju pandemii. Okres świąteczny jest powodem do licznych spotkań, a te mogły skutkować poważnymi konsekwencjami. Pod koniec marca...

Trzecia fala koronawirusa, jak do tej pory, okazała się być najtrudniejszym okresem w całej pandemii. Nowe mutacje wirusa, rekordy zakażeń czy zgonów, a także oblężenie szpitali, to wynik wiosennej tury. Wraz z dynamicznym rozwojem sytuacji, rząd wprowadził nowe obostrzenia. Niestety, niewykluczone, że pojawią się kolejne, jak godziny dla seniorów. Gwałtowny rozwój pandemii Zgodnie z wypowiedziami ekspertów, w marcu pojawiła się już trzecia fala pandemii, a wraz z nią nowe mutacje wirusa, jak koronawirus brytyjski czy afrykański. Są one zasadniczo groźniejsze niż poprzednie odmiany. Do zarażenia dochodzi w znacznie krótszym czasie, a poza tym wyleczenie tej wersji jest znacznie trudniejsze i trwa dłużej. Szczyt był zapowiadany na koniec marca oraz początek kwietnia. W ciągu najbliższego tygodnia okaże się jak Polacy spędzili Wielkanoc i czy przestrzegali wprowadzonych obostrzeń. Od tego będą zależeć kolejne kroki wprowadzone przez rząd. Przedłużone obostrzenia Pod koniec marca, a dokładnie 27 marca, rząd wprowadził twarde obostrzenia, które miały na celu zahamowanie rozwoju pandemii. Początkowo miały obowiązywać do 9 kwietnia, jednak dynamiczny rozwój koronawirusa, spowodował ich przedłużenie do 18 kwietnia. Wśród wprowadzonych wówczas zasad znalazły się takie jak: zamknięte żłobki i przedszkola, z wyłączeniem służb medycznych i porządkowych, zamknięte salony kosmetyczne i fryzjerskie, zakaz udziału w zgromadzeniach, imprezach oraz licznych spotkaniach, limit osób na powierzchni sklepów spożywczych i kościołów, zamknięte sklepy budowlane oraz meblowe, zamknięte hotele, siłownie i placówki kultury. Dalszy rozwój pandemii będzie dyktował kolejne kroki, jakie podejmie rząd wraz z gronem...

Święta to czas radości, spędzenia czasu z rodziną oraz pewnego rodzaju beztroski. Wówczas najczęściej na bok odkłada się wszelkie problemy i zmartwienia, a cieszy chwilami spędzonymi w gronie z bliskimi ludźmi. Tegoroczna Wielkanoc, mimo wielkich nadziei niestety odbędzie się w podobnym klimacie, co poprzednia. Sytuacja wynika z dynamicznie rozwijającej się pandemii. Koronawirus Od ponad roku świat walczy z trwającą pandemią koronawirusa. Mimo nadziei na nowy lepszy rok, niestety ze względu na dynamikę rozwoju się nie sprawdziła. Ciągłe wzrosty zakażeń, nowe mutacje wirusa są przyczyną ciągle toczącej się walki. Widokiem na powrót do rzeczywistości są w tym momencie jedynie szczepienia. Trzecia fala pandemii Zgodnie z przewidywaniami trwa obecnie trzecia już fala koronawirusa. Liczba zakażeń wzrasta z dnia na dzień i bije rekordy. Eksperci przewidują szczyt na koniec marca oraz początek kwietnia, czyli okres świąteczny. Dodatkowym zmartwieniem jest również dynamika rozwoju nowych mutacji wirusa, które mnożą się w przerażającym tempie. Nowe obostrzenia Ze względu na gwałtowny wzrost zakażeń oraz zbliżające się święta wielkanocne, rząd wprowadził na terenie nowe zasady, które obowiązują od 27 marca do 9 kwietnia. Mają one na celu zminimalizowanie nowych zakażeń, aby uniknąć przeciążenia szpitali oraz zmniejszenie rozwoju koronawirusa. Wśród obowiązujących obostrzeń są takie jak: zamknięte galerie handlowe, obiekty sportowe jedynie do użytku sportu zawodowego, zamknięte hotele, ograniczony limit osób w sklepach spożywczych oraz kościołach, zamknięte wielkopowierzchniowe markety budowlane oraz sklepy meblowe, zakaz udziału w zgromadzeniach, imprezach czy spotkaniach, zamknięte salony kosmetyczne i fryzjerskie, czy zamknięte przedszkola i żłobki z...

Święta to ten czas w roku, kiedy jest możliwość spotkania się z dawno niewidzianą rodziną i wspólne spędzenie kilku chwil. Wiele osób wówczas również wyjeżdża na wakacje, jednak trwająca pandemia nieco krzyżuje te plany. Wielkanocne śniadanie także znajduje się pod znakiem zapytania. Trzecia fala pandemii Koronawirus nieustannie od roku uprzykrza życie ludzi na całym świecie. Mimo wprowadzanych zasad funkcjonowania czy wynalezienia szczepionki, która jest w użyciu od trzech miesięcy, wirus nadal dynamicznie się rozwija. Ponadto, pojawiają się jego nowe mutacje. Są one znacznie groźniejsze, a także trudniejsze do wyleczenia. Zgodnie z prognozami ekspertów, w Polsce trwa aktualnie trzecia już fala wirusa. Jej szczyt był zapowiadany na początek kwietnia, czyli okres świąt wielkanocnych. Obostrzenia na Wielkanoc Wraz z dynamicznym rozwojem pandemii, a także zbliżającą się Wielkanocą, rząd postanowił wraz z ekspertami o wprowadzeniu nowych obostrzeń. Mają one na celu zmniejszenie liczby zakażeń oraz ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa. Nowe zasady funkcjonowania społeczeństwa obowiązują od 27 marca do 9 kwietnia włączenie. Do głównych obostrzeń należą: zamknięte żłobki oraz przedszkola z wyłączeniem służb medycznych czy porządkowych, zamknięte galerie handlowe, zamknięte siłownie z wyjątkiem sportu zawodowego, limit osób na określonej powierzchni kościoła oraz sklepów spożywczych, nieczynne wielkopowierzchniowe sklepy budowlane i meblowe, a także zakaz udziału we wszelkich zgromadzeniach, imprezach czy spotkaniach. Świąteczne śniadanie Wprowadzone obostrzenia nie zakładają rodzinnych spotkań podczas świąt, a wręcz ich zakazują. Według obowiązujących zasad, w danym domostwie może znajdować się jednocześnie...