Krupnik - zupa przez jednych uwielbiana, a przez innych znienawidzona. Kto wie, być może to przez awersję Adasia Niezgódki z „Akademii Pana Kleksa” do krupniku całe pokolenie Polaków nabrało wstrętu do tej zupy... A to wielka szkoda, ponieważ dobrze przyrządzony krupnik jest bardzo smaczny, sycący i przede wszystkim zdrowy.

W klasycznym przepisie krupnik gotuje się na mięsie, jednak nie jest ono konieczne do przygotowania tej zupy. Smakuje ona wówczas nieco inaczej, ale nadal jest bardzo smaczna. Taką bezmięsną wersję proponuje Anna Lewandowska w jednym ze swoich przepisów.

Zamiast mięsa, dodaje ona do zupy więcej warzyw, w tym m.in. nieco groszku oraz całą kalarepę. Dzięki temu krupnik ma wspaniały aromat, smak i nie jest w niczym gorszy od klasycznej wersji tego dania. Sprawdźcie, jak zrobić krupnik bez grama mięsa. 

Zobacz także:

Przepis na krupnik bez mięsa od Ani Lewandowskiej

Do przygotowania bezmięsnego krupniku Anna Lewandowska używa poniższych składników:

Składniki:

  • 2 litry bulionu warzywnego 

  • 1 paczka kaszy pęczak lub jaglanej (100 g)

  • pół szklanki zielonego groszku

  • 3 marchewki

  • 3 ziemniaki

  • 1 kalarepa

  • 1 cebula

  • 3 ziela angielskie

  • 1 gałązka rozmarynu

  • 1 łyżka masła/oleju

  • sól

  • pieprz

Przygotowanie:

  1. Podgrzejcie bulion warzywny i doprowadźcie do wrzenia. Gdy będzie się już gotował, wsypcie kaszę, przepłukaną wcześniej na sitku zimną wodą. 

  2. Obierzcie cebulę i pokrójcie ją w piórka. Na patelni rozgrzejcie olej lub masło klarowane i zeszklijcie cebulę.

  3. Obierzcie następnie marchewkę, kalarepę i ziemniaki. Pokrójcie warzywa w kostkę i wrzućcie do garnka z bulionem. Wsypcie ziele angielskie, dodajcie liście laurowe, rozmaryn, sól i pieprz. Nie zapomnijcie także o cebuli. Wszystko razem wymieszajcie i gotujcie przez 20 minut.

  4. Po upływie tego czasu do garnka dodajcie groszek i gotujcie jeszcze kilka minut. 

I gotowe! Jak podaje Anna Lewandowska w swoim przepisie, tak przygotowany krupnik ma pełno witamin i jest świetnym pomysłem na obiad. 

Źródło: Anna Lewandowska/Facebook