Co tu ukrywać... W zimniejszych miesiącach jemy zdecydowanie więcej i o wiele bardziej tłusto. Eksperci twierdzą, że ma to swoje źródło w naszych instynktach.
Placek po zbójnicku, zwany także przez wiele osób plackiem po węgiersku to niestety bardzo pracochłonne danie.
Najbardziej dokuczliwą częścią ich przygotowania jest oczywiście ścieranie ziemniaków na tarce. Odpada użycie robota kuchennego czy też maszynki.
Dlaczego? Tak starte ziemniaki będą miały zbyt rozrzedzoną strukturę. Lepiej zetrzeć je na małych i cienkich oczkach tarki – w proporcjach pół na pół.
Do tego oczywiście dochodzi przygotowanie tradycyjnego mięsnego sosu, który pokryje wysmażony placek ziemniaczany. Na jakim mięsie najlepiej go przygotować? Świetnie sprawdzi się niedroga, ale idealna do długiego gotowania łopatka wieprzowa w kawałkach. Zadbajcie jedynie o to, by mięso było dobrej jakości - w przeciwnym wypadku nie zmięknie nawet po parogodzinnym duszeniu.
Całość wieńczy się rzecz jasna kleksem ze śmietany i odrobiną natki pietruszki. Placek po zbójnicku zrobi piorunujące wrażenie nawet na najbardziej wybrednych domownikach!
Dlatego też raz na jakiś czas, najlepiej właśnie w okresie zimowym, pokusić się o przygotowanie takiej uczty dla całej rodziny.
Gospodarka niedoboru czasów PRL-u doprowadziła do trudnej sytuacji w polskiej gastronomii. Przedwojenne sznycle, pieczyste i tłuste, szlachetne pasztety zniknęły z jadłospisu Polaków. Wszystko przez chroniczne problemy z niedoborami mięsa. Problemy restauratorów potęgował fakt, że prawo wymagało od nich zapisywania w menu gramatury danego dania. Bary mleczne i jadłodajnie stawały więc na głowie, by podawać swoim klientom wartościowe posiłki ze śladowymi ilościami mięsa. Skąd pochodzi placek po węgiersku? Sposobem na obejście tego gramaturowego przepisu był właśnie placek po węgiersku, który zawsze widniał w jadłospisach pośród najdroższych dań mięsnych. Ciężki, potężny, duży na cały talerz placek ziemniaczany, odrobina mięsnego gulaszu i okrasa w postaci śmietany razem ważyły grubo ponad pół kilo na porcję. W ten sposób PRL-owscy restauratorzy zakłamując nieco rzeczywistość, pozytywnie zapisali się do historii kulinariów. Wbrew powszechnemu przekonaniu opowieść o jego węgierskim pochodzeniu jest mitem. Placek, zwany również plackiem po zbójnicku, powstał właśnie w PRL-u! Rodowici Węgrzy nie mieli nawet prawa o nim słyszeć. Przepis na placek po węgiersku Składniki na placki: 1,5 - 2 kg ziemniaków cebula mąka pszenna 2 jajka sól pieprz olej Składniki na gulasz: ok. 70 dag łopatki wieprzowej olej lub smalec liść laurowy ziele angielskie dwie cebule papryka czerwona marchewka korzeń pietruszki ćwiartka selera 2 ząbki czosnku papryka słodka w proszku papryka ostra w proszku pieprz sól kmin rzymski (opcjonalnie) mąka pszenna natka pietruszki śmietana 12% (do okrasy) Przygotowanie: Zetrzyjcie ziemniaki lub skorzystajcie ze specjalnego urządzenia, które zrobi to za was....
Dzisiaj warto poświęcić nieco czasu, by przygotować placek po węgiersku w swoim domu. Nie wydając ciężkich pieniędzy jesteśmy w stanie zapewnić sobie i członkom swojej rodziny prawdziwe niebo w gębie. Potrzeba jedynie kilku składników i trochę cierpliwości. Wszyscy chcemy, by nasz placek był smaczny i wyglądał tak efektownie jak zamówiony u kelnera w dobrej knajpie. Zanim jednak przejdziemy do tajników tej potrawy, warto zastanowić się nad jedną sprawą – skąd w ogóle pochodzi to danie? Teorii jest wiele, ale nieco rozjaśnić sprawę może alternatywna nazwa tego przysmaku wielu Polaków. Jest nią oczywiście placek po zbójnicku. A skoro są zbójnicy, to muszą być i Tatry. Plackami ziemniaczanymi z sosem od lat chętnie zajadają się właśnie na Podhalu. Wspaniały przepis na nasz placek przywędrował do tatrzańskich zbójników zza gór, czyli ze Słowacji, która z kolei przez długie lata była częścią Królestwa Węgier. Co ciekawe, w dzisiejszym Budapeszcie i okolicach nie serwują swoich zawiesistych sosów z plackami ziemniaczanymi. Węgrzy wolą jadać gulasze z małymi, pszennymi kluseczkami. Przepis na placek po węgiersku. Składniki: 1 kg ziemniaków 1 jajko 1 cebula Sól i i pieprz Olej Kilka łyżek mąki pszennej Ok. 50-70 dag mięsa wieprzowego (łopatka, szynka, karkówka) lub wołowego. Cebula i czosnek 1 papryka czerwona Papryka wędzona i słodka w proszku 15 dag pieczarek Kilka łyżek koncentratu pomidorowego Cukier Przygotowanie: Zaczynamy od naszego sosu. Kroimy cebulę w dużą kostkę i podsmażamy na oleju. Do środka dodajemy pokrojone w podobne kształty mięso....
Placków ziemniaczanych nie trzeba specjalnie reklamować. To jedno z ulubionych dań Polaków. Chrupiące na zewnątrz, niebiańsko miękkie w środku. Tak właśnie smakują placki doskonałe. Aby przyrządzić to pyszne danie nie potrzeba być po technikum gastronomicznym. Warto jednak znać kilka sztuczek, które nadadzą plackom charakteru. Sekret chrupiących placków ziemniaczanych Pamiętajcie, by masę ziemniaczaną wylewać na olej dopiero wtedy, gdy się dobrze rozgrzeje. Ważne jest, by placek nie był surowy w środku, a o to bardzo łatwo, gdy gaz jest zbyt duży. Dlatego upewnijcie się, że smażycie je na odpowiedniej temperaturze, by placki były chrupiące z zewnątrz i dobrze usmażone w środku. Placki ziemniaczane smażcie na średnim ogniu około 5 minut na jednej stronie i 3 minuty na drugiej. Wtedy będą doskonałe! Przepis na placki ziemniaczane z sosem pomidorowym Składniki: 5 ziemniaków 1 duża cebula 2 łyżki mąki ziemniaczanej 1 jajko 1 pomidory w puszce 1 pęto kiełbasy łyżeczka cukru śmietana 18% sól cukier mielona słodka papryka Sposób przygotowania: Sos: Przygotowania zacznijcie od sosu pomidorowego. Kiełbasę przekrójcie wzdłuż na pół. Potem jeszcze raz na pół tak, by wyszły 4 długie paski. Z podłużnych pasków złóżcie z powrotem kiełbasę i pokrójcie. W ten sposób szybko i łatwo ją pokroicie w równe kawałki. Cebulę obierzcie z łupin, umyjcie i podzielcie na 4 części. ¾ skrójcie na drobne kawałki. ¼ odłóżcie do masy na placki ziemniaczane. Na patelni rozgrzejcie łyżkę oliwy. Wrzućcie ¾ pokrojonej cebuli i lekko ją podsmażcie. Cebulę posólcie w połowie smażenia,...
Kapusta zasmażana , gołąbki z młodej kapusty , bigos z młodej kapusty – to wszystko znacie na pewno już dobrze. A czy myśleliście o tym, żeby z młodej kapusty przygotować dość lekką i pożywną zupę? Kto powiedział, że kapuśniak musi być koniecznie z kiszonej kapusty? Nazwa tego dania daje zdecydowanie większe pole do popisu. Warto skorzystać więc z dobrodziejstwa, jakim jest młoda, tegoroczna kapusta i ugotować coś tak pysznego, jak kapuśniak zabielany z młodej kapusty. Przepis na kapuśniak zabielany z młodej kapusty Składniki: Ok. 60 dag mięsa wieprzowego lub drobiowego z kością 1-2 marchewki Duża cebula Pietruszka 4-5 ziemniaków Ok. 50 dag świeżej kapusty (ok. połowa małej główki) Opcjonalnie – 20 dag kiełbasy Natka pietruszki Łyżeczka kminku Pół łyżeczki cząbru Liść laurowy Ziele angielskie Sól Pieprz Olej Śmietana 18% do zup Przygotowanie: Mięso oczyśćcie, zalejcie wodą i gotujcie z dodatkiem ziela angielskiego i liścia laurowego, zbierając szumy. Obierzcie warzywa. Pietruszkę i marchewkę zetrzyjcie na tarce o dużych oczkach, ziemniaki pokrójcie w małe kawałki, a cebulę pokrójcie drobno. Jeżeli nie macie czasu na ścieranie warzyw na tarce, możecie śmiało pokroić je wszystkie na drobne kawałki. Rozgrzejcie na patelni olej. Podsmażcie cebulę, dodajcie potem pokrojoną kiełbasę, marchewkę i pietruszkę i poszatkowaną kapustę. Przesmażcie całość przez kilka minut. Dodajcie podsmażone do wywaru mięsnego. Przegotujcie wszystko razem, dodajcie ziemniaki. Gotujcie zupę do miękkości ziemniaków i kapusty. Doprawcie do smaku przyprawami i solą. Zabielcie zupę śmietaną. Uważajcie, by zupa się nie zwarzyła – zahartujcie śmietanę odrobiną gorącej zupy i dopiero potem wlejcie ją do środka. Podawajcie z...
