W dawnych czasach gotowanie bywało dużym, logistycznym wyzwaniem. Naszym babciom i prababciom należałoby przyznać medal za to, jak sobie wówczas radziły z przygotowywaniem jedzenia dla całej rodziny!

Dziś większość kuchennych sprzętów działa na prąd i większość posiłków można przyrządzić w mgnieniu oka. Piekarnik nagrzewa się błyskawicznie, kuchenkę można łatwo włączyć i wyłączyć dostosowując odpowiednio moc palnika, a w razie, gdyby ktoś miał ochotę później odgrzać sobie jedzenie, to można to zrobić łatwo i szybko wstawiając zimny obiad do mikrofali.

Ale czy wyobrażacie sobie jeszcze gotowanie w czasach, gdy wszystko przygotowywało się z pomocą dużego pieca opalanego drewnem lub węglem?

Jedzenie „pod pierzynką” - metoda babć

Wówczas szybkie odgrzanie jedzenia było zupełnie niemożliwe. Jadło się ciepły obiad od razu po przygotowaniu. Przecież nikt by nie rozpalał pieca po to, by odgrzać porcję zupy dla jednej osoby! Ale i na to znajdowano sposoby. Słyszeliście o chowaniu jedzenia… pod pierzynę?

Zobacz także:

Dobrze przeczytaliście! Dawniej praktykowano zwyczaj wkładania garnka z jedzeniem pod kołdry lub poduszki, a nawet koce czy ręczniki.

Czemu miało to służyć? Ta technika miała dwie funkcje. Po pierwsze, zapobiegała szybkiej utracie ciepła. Garnek z ugotowanymi ziemniakami wystarczyło szczelnie owinąć kocem i włożyć pod grubą kołdrę. Po kilku godzinach jedzenie w środku nadal było ciepłe! W ten sposób radzono sobie z problemem, jaki stanowiło ciągłe rozpalanie pieca.

Była to też oczywiście duża oszczędność. A po drugie, był to sposób przygotowywania potraw. Lekko podgotowane ziemniaki zawinięte w koc lub kołdrę „dochodziły” w cieple i były później smaczniejsze.

Jak stosować technikę chowania jedzenia pod pierzynę lub kołdrę?

Jeżeli nigdy nie próbowaliście wkładać garnków z jedzeniem pod pierzynkę i nie wiecie jak to zrobić, to skorzystajcie z naszej prostej instrukcji:

  • Gorący garnek wraz z zawartością ściągnijcie z kuchenki i przykryjcie pokrywką.
  • Zawińcie szczelnie w koc lub ręcznik.
  • Włóżcie pod ciepłą kołdrę lub poduszkę.
  • Odstawcie na jedną lub dwie godziny.
  • Po tym czasie wyjmijcie garnek. Ściągnijcie pokrywkę i wymieszajcie zawartość widelcem.

I gotowe! Ta technika przyda się nie tylko przy gotowaniu ziemniaków. Doskonale sprawdza się w przypadku kaszy i ryżu. Warunek jest jeden – nie mogą być one pakowane w woreczki! Ryż lub kaszę wystarczy wstępnie ugotować, pozwolić odparować gorącej wodzie i owinąć garnek ciepłym kocem. Zawartość powoli „dojdzie” w doskonale izolowanym termicznie miejscu i idealnie się ugotuje – zajmie to około 20 do 30 minut.