Dziennikarka Telewizji Polskiej i Polskiego Radia ostatnio wyjawiła swoim fanom tajemnicę swojej nienagannej formy. Anna Popek zachwyca swoim wyglądam już od lat i mało kto, wpadłby że żurnalistka liczy sobie już 53 lata.

Jak dba o formę Anna Popek?

Jaka jest więc tajemnica świetnego wyglądu Popek? Ostatnio postanowiła zrzucić kilka kilogramów za pomocą diety nazywanej postem Daniela. Pod tą tajemniczą nazwą kryje się nietypowa półgłodówka.

Zgodnie z jej zasadami, Popek dziennie pozwala sobie ledwie na 600 kalorii i je zaledwie pojedyncze, restrykcyjnie wybrane owoce i warzywa. Takie są przynajmniej ogólnie znane zalecenia tak zwanej diety biblijnej, która jest swojego rodzaju oczyszczeniem i jednocześnie kuracją odchudzającą dla organizmu.

Jakie są skutki takiego oto właśnie podejścia do żywienia? Popek zawsze zachwycała świetną sylwetką, ale ostatnio postanowiła pokazać się swoim fanom w kusym bikini. Dziennikarka co prawda krygowała się ponoć przed wstawieniem odważnego zdjęcia do internetu, ale ostatecznie uległa i jej fani mogli podziwiać ją w pełnej krasie.

Zobacz także:

Jeden z czujnych fanów zauważył na zdjęciu pewien mały, z pozoru niewidoczny gołym okiem szczegół. Chodzi o… wciągnięty przez dziennikarkę brzuch!

Jak Anna Popek skomentowała swój wciągnięty brzuch?

53-latka nie pozostała dłużna swojemu fanowi i odcięła się następującą ripostą na słowa internauty o swoim brzuchu:

Chyba lepiej, niż wypięty? – zauważyła dowcipnie Popek.

Zaraz po tym posypała się cała masa komentarzy od innych obserwujących profil dziennikarki. Jedni cmokali z zachwytu nad formą Popek, inni zwracali uwagę na to, jak zakłamany jest dzisiejszy świat mediów społecznościowych. Oto jeden z wpisów fanek dziennikarki:

Jest Pani atrakcyjną kobietą. Po co ten wciągnięty  brzuch..? Każda/każdy ma to samo (jakieś mniejsze lub większe fałdy). Po co zakłamywać rzeczywistość, wpędzać w kompleksy… Bardzo fajna fota, byłaby jeszcze lepsza... gdyby jednak Pani „była sobą”, a nie idealnym wizerunkiem – napisała jedna z obserwujących.

Na tę opinię dziennikarka pozostała już jednak głucha i postanowiła nie wdawać się w dalszą dyskusję na temat swojego wciągniętego brzucha. A co wy sądzicie o zamieszaniu pod zdjęciem Anny Popek?