Ania Dąbrowska zmieniła się ostatnio nie do poznania. Piosenkarka pojawiła się na festiwalu w Opolu w totalnie odmienionym wydaniu – wyraźnie smuklejsza i w nowej, świetnie dobranej fryzurze. Co stoi za jej spektakularną metamorfozą?

Kim jest Ania Dąbrowska?

Ania Dąbrowska urodziła się w 1981 roku w Chełmie. Swoją przygodę ze śpiewaniem rozpoczęła jako wokalistka zespołu 4 Pory RoQ. Później zgłosiła się do programu muzycznego „Idol", w którym zajęła 8. miejsce. Mimo niezbyt udanego występu w polsatowskim show, Ania się nie zraziła do śpiewania i dalej próbowała swoich sił na muzycznej scenie. Jej wysiłki opłaciły się, bo wkrótce nawiązała współpracę z Andrzejem Smolikiem oraz Krzysztofem Krawczykiem, nagrywając chórki do ośmiu piosenek na płytę „...Bo marzę i śnię".

Na początku 2004 r. Dąbrowska wydała debiutancki album studyjny zatytułowany „Samotność po zmierzchu". Później wydała jeszcze 5 kolejnych płyt. Jej ostatni album z 2017 roku nosi tytuł „The Best of" i zawiera największe przeboje w dorobku artystki.

Zobacz także:

Ostatnio Ania pojawiła się na festiwalu muzycznym w Opolu, gdzie zaśpiewała przebój Beaty Kozidrak. Artystka zachwyciła widzów swoim nowym, odmienionym wyglądem.

Ania Dąbrowska przeszła spektakularną metamorfozę

Ania Dąbrowska pojawiła się w Opolu w totalnie odmienionym wydaniu. Sporo schudła i zmieniła fryzurę. Artystka pojawiła się na scenie w niebieskiej sukience à la kimono, która podkreśliła jej wyraźnie szczuplejszą talię. Sporą uwagę przykuwały również jej włosy – wyprostowane i w rozświetlającym twarz blond kolorze. Jak jej się udało tak spektakularnie schudnąć?

Ania Dąbrowska była kiedyś lekko przy kości. W wywiadzie dla „Twojego Stylu" piosenkarka przyznała, że bardzo przytyła, gdy rozstała się ze swoim partnerem Pawłem Jóźwickim, z którym ma dwoje dzieci: syna Stanisława i córkę Melanię. W pewnym momencie postanowiła jednak się za sobie wziąć i schudnąć.

Kiedy posypał się mój związek, zupełnie straciłam pewność siebie jako kobieta. Wszystko zwalałam na swój wygląd. No więc w końcu zaczęłam się odchudzać. W dwa tygodnie potrafiłam schudnąć pięć kilo tylko po to, żeby w następne dwa tygodnie odrobić je z nawiązką. Teraz już wiem, że organizmu nie da się oszukać – powiedziała Ania.

Artystka dodała, że nadal bardzo lubi jeść, ale dobiera posiłki mądrzej niż kiedyś:

Pocieszałam się jedzeniem, choć niekoniecznie słodyczami, raczej smakołykami kuchni tajskiej, hinduskiej, japońskiej. W momentach kryzysowych dużo myślałam o jedzeniu. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że jedzenie musi odgrywać u mnie jakąś ważną rolę. Zrozumiałam, że zadręczam się fizycznie i psychicznie więc zaczęłam inwestować w inne strony życia. Przestałam walczyć ze swoją wagą, przejmować się nią i w naturalny sposób zaczęłam chudnąć – powiedziała.

Prawda, że wygląda świetnie?

Źródło: jastrzabpost.pl