Aneta Zając podbiła serca Polaków już ponad 10 lat temu. Kluczem do zdobycia popularności i sympatii widzów była oczywiście rola Marysi w serialu telewizji Polsat „Pierwsza miłość”.

Fani serialu szybko połączyli ciepły wizerunek aktorki z równie sympatyczną główną bohaterką polsatowskiej opery mydlanej. Taka mieszanka poskutkowała tym, że 39-letnia Zając dzisiaj może pochwalić licznym gronem obserwatorów choćby w serwisie społecznościowym Instagram.

Aneta Zając pochwaliła się sernikiem na zimno

Ponad ćwierć miliona osób śledzi profil aktorki. Z niego właśnie mogliśmy się dowiedzieć co nieco o tym, co jadła Aneta Zając, żeby schudnąć w przeszłości 10 kg. Na Instagramie można było zaobserwować także efekty picia pewnego napoju.

Tym razem 39-latka nie chwaliła się w internecie nową dietą. Wręcz przeciwnie. Zając wrzuciła do sieci fotkę prezentującą własnoręcznie przygotowany ostatnio sernik na zimno. Zobaczcie sami:

Zobacz także:

– Sernik brzoskwiniowy na zimno z galaretką wiśniową na przepysznym spodzie z biszkoptów, to jest to, co króluje latem w naszym domu. Potrzebuje jedynie twarogu, cukru, masła, galaretki brzoskwiniowej i wiśniowej oraz biszkoptów (…). Efekt? Sernik zniknął szybciutko. Na szczęście zdążyłam uwiecznić go na zdjęciu – napisała Aneta do swoich obserwujących.

Dlaczego Aneta Zając zajada się sernikami, a wciąż wygląda świetnie?

Jak Aneta Zając sprawia, że jedzony chętnie sernik nie przekłada się na przybieranie na wadze i znienawidzony przez wszystkich nawracający efekt jo-jo?

Być może kluczem do tego jest konsekwencja. W diecie Zając jest miejsce na desery, takie jak lekki sernik na zimno od czasu do czasu, ale nie ma go już na takie dania jak tuczące makarony i tłuste mięso – do tego zaliczyć trzeba m.in. wieprzowinę.

Oprócz tego serialowa Marysia dużo czasu spędza na ćwiczeniach. Aktywne spędzanie czasu to dla niej absolutna podstawa. Jazda na rolkach, ciężki trening na siłowni, czy też regularne wyjścia na basen  - lista tego typu aktywności może zrobić wrażenie nawet na sportowcach!