Agnieszka Kotońska wraz z mężem Arturem i synem Dajanem, od lat występują w popularnym programie TTV - „Googlebox. Przed telewizorem”. Celebrytka zyskała ogromną popularność nie tylko dzięki swojemu udziałowi w show, ale również dzięki swojej charyzmie i pozytywnemu podejściu do życia.

Agnieszka Kotońska jest obecnie jedną z najpopularniejszych celebrytek w Polsce. Sympatyczną panią domu z Chodzieży obserwuje na Instagramie ponad 300 tysięcy osób. Jakiś czas temu Agnieszka schudła aż 30 kilogramów. Jak jej się to udało?

Spektakularna metamorfoza Agnieszki Kotońskiej

Agnieszka Kotońska przeszła jakiś czas temu niesamowitą metamorfozę. Przed swoją przemianą gwiazda ważyła aż 104 kilogramy. Dzięki samozaparciu, ćwiczeniom oraz odpowiednio dobranej diecie, Kotońskiej udało się schudnąć aż 30 kilogramów.

Celebrytka regularnie chwali się na Instagramie swoim nowym, szczupłym ciałem. Każde jej zdjęcie wzbudza ogromny zachwyt wśród fanów. Podczas wczorajszej sesji Q&A na Instagramie, jedna z fanek zapytała ją, czy ciężko jest jej utrzymać prawidłową wagę po zrzuceniu tylu kilogramów. Agnieszka odpowiedziała jej, że mimo iż wciąż jest na diecie, nie odmawia sobie od czasu do czasu przekąsek.

Zobacz także:

Wszystko masz w swojej głowie. Jeśli wszystko sobie dobrze poukładasz, to idzie jak z górki. Szczerze, ja też pozwalam sobie na wypicie alkoholu czy zjem coś niezdrowego, gdzie jest dużo kalorii, zjem chipsy i popiję energetykiem, bo po prostu MUSZĘ, bo inaczej zwariuję - przyznaje celebrytka.

Kotońska wyznała, że nadal pozwala sobie na słodycze. Jak sama twierdzi, musi sobie czasem pofolgować, „żeby nie zwariować".

Są dni, gdzie jem słodycze, bo MUSZĘ! Nie dajmy się zwariować. Życie jest jedno i do końca tego życia nie mogę być na sałacie i owsiance, bo dostałabym na głowę, ale jeśli mam być szczera do bólu, to pierwsze 8 miesięcy, gdzie zaczynałam przygodę z moją przemianą tak było – sałata, warzywa i woda. Potem zrozumiałam, że zdrowy tryb życia to NIE KARA. Nie mogę do końca życia zrezygnować z tego, co lubię - dziś spróbuję dla zaspokojenia swojej potrzeby. Kiedyś nażarłabym się, jak świnia - mówi.

Popieracie jej podejście do odchudzania?

Źródło: Instagram