Dopiero co premier Mateusz Morawiecki ogłosił koniec akcji ewakuacyjnej afgańskich współpracowników polskiej misji wojskowej w tamtym kraju, a już doszło do poważnego wypadku z ich udziałem w Polsce.

Do całego zajścia doszło w ośrodku migracyjnym w Podkowie Leśnej w woj. mazowieckim, gdzie czasowo zakwaterowano przybyszów z Bliskiego Wschodu. Poszkodowane w wyniku zatrucia grzybami zostały także dzieci.

Dlaczego ewakuowani Afgańczycy zatruli się grzybami?

Przebywający w obozie dla uchodźców Afgańczycy zostali zobowiązani do odbycia koronawirusowej kwarantanny. Dlatego też ich pobyt w Polsce został ograniczony w pierwszym etapie tylko i wyłącznie do przebywania w obrębie ośrodka.

Pobyt w zamkniętym obozie skłonił Afgańczyków do skorzystania z jednej z nielicznych możliwości rekreacji w postaci grzybobrania w lasku znajdującym się w obrębie ośrodka. Część portali sugeruje w swoich doniesieniach, że afgańscy grzybiarze mieli w ten sposób uzupełniać swoje mizerne racje żywnościowe. Informacje te prostował burmistrz Podkowy Leśnej, Artur Tusiński, który poinformował, że Afgańczycy dostają trzy posiłki dziennie.

Zobacz także:

O tym jak ważna jest znajomość grzybów i wiedza na temat gatunków trujących w Polsce wiedzą nawet najmłodsi. Jednak przybysze z Afganistanu w naturalny sposób tej wiedzy posiąść nie mogli. Ich nierozważne zachowanie skończyło się tragicznie. Pięciu Afgańczyków zgłosiło się w końcu do polskich władz z problemami żołądkowymi.

Ministerstwo dementuje informacje o śmierci afgańskiego dziecka

W pierwszej chwili imigranci z Afganistanu nie poinformowali lekarzy o przyczynach złego samopoczucia. Szybko okazało się, że medycy mają do czynienia z zatruciem grzybami. Wśród poszkodowanych były dzieci. W mediach przez pewien czas krążyła informacja, jakoby jedno z nich miało umrzeć. Tę informacje sprostowało z kolei ministerstwo zdrowia.

W tej chwili kolportowana jest prawdziwa informacja o poszukiwaniu dawcy płata wątroby dla jednej z poszkodowanych osób. Informacje napływające z Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie wskazują, że dwoje poszkodowanych dzieci znajduje się w ciężkim stanie.

Ewakuacja współpracowników Polskiego Kontyngentu Wojskowego i polskich dyplomatów w Afganistanie objęła 1021 obywateli tego kraju, którzy teraz znajdują się już w Polsce pod opieką Urzędu do Spraw Cudzoziemców.

Źródło: PAP, tvp.info