Alicja Majewska jest już po siedemdziesiątce, ale wygląda na co najmniej 20 lat mniej. Jak jej się udaje utrzymać tak znakomitą formę?

Kim jest Alicja Majewska?

Alicja Majewska urodziła się w 1948 roku we Wrocławiu. To jedna z największych gwiazd polskiej estrady. Majewska zadebiutowała w 1968 na IV Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze. Mimo iż od jej scenicznego debiutu minęło już ładnych kilkadziesiąt lat, artystka wciąż występuje na scenie a jej utwory „Odkryjemy miłość nieznaną” i „Być kobietą”, nucą kolejne pokolenia Polaków.

Jakiś czas temu mogliśmy oglądać piosenkarkę na ekranach naszych telewizorów w show TVP „The Voice Senior”. Mimo iż gwiazda skończyła już 73 lata, wciąż zachwyca znakomitą forma i szczupłym ciałem. Jak ona to robi?

Sekret znakomitej figury Alicji Majewskiej

W jednym z wywiadów, artystka przyznała, że sekretem jej znakomitej formy są m.in. dobre geny:

Zobacz także:

-  Nie mogę narzekać, bo natura zawsze była dla mnie łaskawa. Niewątpliwie wpływ na moją sylwetkę mają geny. Noszę ten sam rozmiar spodni co trzydzieści lat temu. Dodatkowo od lat mam ten sam bałagan na głowie. A co robię, żeby się dobrze trzymać? To raczej sprawy osobowościowe. Zawsze staram się podchodzić do życia z uśmiechem na ustach, choć przecież dzieje się różnie. Rzeczywiście mam w sobie taki rodzaj energii, który sprawia, że postrzegana jestem jako osoba radosna - powiedziała gwiazda w wywiadzie dla portalu wagrowiec.naszemiasto.pl. 

Czy artystka jest na jakiejś specjalnej diecie? Bynajmniej. Jak sama przyznaje, jej życie jest bardzo zabiegane i to m.in. dzięki temu wygląda tak korzystnie:

- Po prostu ciągle jestem w biegu. Bywa, że pora posiłku jakoś mi umyka. Przed laty za kierownicą straciłam na moment przytomność. Poszłam na badania i po konsultacji lekarz wypisał mi zalecenie: "Jeść trzy razy dziennie". A jeszcze wcześniej (...) byłam łakomczuchem i wiem, co to jest ból odchudzania. Teraz na szczęście bardziej smakuje mi sałata niż tort, więc spokojnie mieszczę się w sukienkę, którą w 1979 r. przywiozłam z Londynu. Często słyszę: "Pani to się nic nie zmieniła". Kiedyś odpowiedziałam, że dziękuję, ale wszyscy się zmieniamy. I tu usłyszałam: "No, ale pani nie aż tak tragicznie" - powiedziała.

Alicja Majewska wspomina swoja dietę w ZSRR

W rozmowie z portalem Viva.pl, Majewska wróciła wspomnieniami do swojej młodości i czasów, gdy była w trasie koncertowej po ZSRR:

- Byłam z dużą grupą estradową na półrocznym tournée po Związku Radzieckim. W Aszchabadzie przeżyliśmy burzę pustynną. W Taszkiencie miejscowa gwiazda gościła nas w swoim domu. Jedliśmy płow (pilaw - przyp. red. Gotujmy.pl) – azjatycką potrawę na bazie ryżu, baraniny i warzyw w formie kulek. Zabawne, bo gwiazda wkładała nam te kulki własnoręcznie do ust. Szampan kupowaliśmy w moskiewskim Uniwiermagu na szklanki. Kawior, bagażowi, hotele, wspaniała publiczność - opowiada.

Na pytanie czy czuła się w Kraju Rad jak prawdziwa gwiazda, Majewska odpowiedziała:

- Prawie. Chodziłam w mini, modny był mocny makijaż z niebieskimi oczami. Zafundowałam sobie dietę warzywną, a z warzyw była tam tylko marchewka. I po kilku dniach takiego jedzenia zemdlałam - dodaje.

Źródło: onet.pl, viva.pl, wagrowiec.naszemiasto.pl