
Grażynę Torbicką można oglądać w telewizji już od blisko 40 lat, a prezenterka wcale nie zwalnia tempa. Obecnie prowadzi w Radiu Zet audycję dla miłośników kina, gdzie co tydzień omawia filmowe premiery i nowości.
Dziennikarka znana jest ze swojego profesjonalizmu i zawsze wie, jak dobrze się prezentować przed kamerą i na scenie. W programie „Dzień dobry TVN” opowiedziała trochę o tym, jaki jest jej sposób na to, by świetnie wyglądać i dobrze się czuć po sześćdziesiątce.
Tak Grażyna Torbicka zaczyna każdy poranek
Zaproszona do programu Torbicka została zapytana między innymi o to, jak dba o siebie na co dzień - również pod kątem odżywiania. Jak się okazuje, gwiazda każdy dzień zaczyna od orzeźwiającej filiżanki mocnego espresso. Kawa daje jej energię do działania i długich spacerów, które uwielbia:
– Bez espresso, prawdziwego espresso nie ma rozpoczęcia dnia (...). Lubię też taką poranną, zimną kąpiel twarzy, lodowatą wodą, bo to mnie budzi do życia, a potem krem, który daje mi poczucie komfortu. Ja nie stosuję bardzo wielu kosmetyków, dlatego że mam delikatną skórę i ona obciążona staje się zmęczona (...) - przyznała. Ważne jest to, aby pamiętać o tych 15 minutach w ciągu dnia dla siebie, tego nauczyła mnie mama. Ja nie znoszę czegoś takiego jak siłownia, natomiast uwielbiam spacery i po tej kawie, to jest 5 i 6 kilometrowy spacer - powiedziała pani Grażyna.
Dziennikarka dodała też, że nie odmawia sobie jedzenia i je to, co ma na ochotę. Dodała jednak, że czasem pozwala sobie zjeść tylko połowę porcji.
Sposoby Grażyny Torbickiej na promienny wygląd
Nie jest tajemnicą, że osoby publiczne, np. aktorzy czy dziennikarze, korzystają z dobrodziejstw medycyny estetycznej, by poprawić swój wygląd. Jak się okazuje, Grażyna Torbicka zdecydowanie nie należy do tej grupy.
Prezenterka podkreśliła, że nigdy nawet nie miała w planach poprawiania urody w ten sposób. „Jakakolwiek ingerencja w moją twarz jest dla mnie dużym dyskomfortem” powiedziała w „Dzień dobry TVN”. Zastrzegła też, że nie poddała się nigdy zabiegom tego rodzaju:
– Mojej twarzy nigdy nie dotknął skalpel chirurga i mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że nie dotknie, jeśli oczywiście nie będzie jakiejś potrzeby zdrowotnej.