Dorota Chotecka urodziła się w 1966 roku w Radomiu. W 1993 roku ukończyła studia na wydziale aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Aktorka zadebiutowała w 1993 rolą w filmie „Pożegnanie z Marią".

Później mogliśmy ją oglądać w takich produkcjach, jak „Awantura o Basię", „Wszyscy jesteśmy Chrystusami", „Dzień świra" czy „Szczęśliwego Nowego Jorku". Największą popularność przyniosła jej rola Danuty Norek w serialu komediowym „Miodowe lata",  Joli w „13 posterunku" oraz Krystyny Więcławskiej w serialu „Ranczo". Prywatnie jest żoną aktora Radosława Pazury, z którym ma córkę Klarę.

Sekret szczupłej figury Doroty Choteckiej

Dorota Chotecka nie uznaje drakońskich diet. Jak sama twierdzi, odżywia się normalnie, tylko stawia na małe porcje:

- Ja nie uznaję żadnych diet, że np. ograniczam się tylko do jedzenia białka. Nie. Całe życie jadłam normalnie, tyle że niewielkie porcje - zdradza aktorka dodając, że nie zamierzam sobie odmawiać tego, co lubi.

Chotecka jest zdania, że jeśli oczyścimy organizm, on sam nam podpowie, co jest dla niego dobre, a co złe. Nie oznacza to jednak, że nie możemy sobie czasem pofolgować i pozwolić na coś mniej zdrowego i kalorycznego:

Zobacz także:

- Czasem można popełnić jakiś grzeszek – bez wyrzutów sumienia - mówiła w jednym z wywiadów.

Dorota Chotecka stawia na aktywność

Chotecka przyznała, że jak każda kobieta, miewa czasem wzloty i upadki a jej figura raz jest szczupła a raz nieco bardziej zaokrąglona. Aktorka regularnie jednak ćwiczy pod okiem osobistego trenera:

- Kiedy pojawia się stres, trochę go zajadam. Ale w sumie od zawsze ograniczam słodycze. Są ludzie, którzy mogą je jeść i nie tyją – niestety, ja do nich nie należę. Poza tym od długiego czasu ćwiczę dwa-trzy razy w tygodniu, pod okiem trenera. Sama raczej nie zmobilizowałabym się do systematycznych ćwiczeń, poza tym mogłabym sobie zrobić coś złego.

Aktorka doskonale wie, że ćwiczenia fizyczne nie tylko pomagają zachować smukłe ciało, ale też zdrowie. Dzięki  nim można między innymi uniknąć osteoporozy. 

- Poza tym aktywność fizyczna sprawia, że... można trochę więcej zjeść - mówi gwiazda.

Recepta na młodość Doroty Choteckiej

Zapytana o swoją receptę na młodość, odpowiedziała, że najważniejsze jest życie w zgodzie ze sobą:

- Recepta na młodość? Czy ona istnieje?... Mnie zawsze wydawało się, że najważniejsza jest wewnętrzna zgoda i harmonia. Jeśli akceptujemy siebie, nie musimy nic zmieniać, nawet gdy się zestarzejemy.

Aktorka przyznaje, że praca daje jej w życiu power i ogromną satysfakcję.  Nie bez znaczenia są też bliscy i przyjaciele. Jak sama twierdzi, dzięki nim nie potrzeba jej żadnych cud-kuracji.

Dorota Chotecka o medycynie estetycznej

Co sądzi o „poprawianiu" ciała i czy przeszkadzają jej zmarszczki?

- Nie mówię "nie" medycynie estetycznej. Znam mnóstwo kobiet, które z niej korzystają, goniąc młodość. Po co? Zdecydowanie wolę swój obecny wiek – nie tęsknię za młodością - mówi dodając, że lubi swoje obecne życie i nie przeszkadza jej fakt, że ma zmarszczki.

Chotecka wspomniała też w wywiadzie o swoim mężu. Jak sama twierdzi, ten nadal widzi ją piękną i młodą, czyli taką, jaką ją pokochał. I vice versa.

Źródło: poradnik.zdrowie.pl