Magdalena Różczka waży zaledwie 60 kilogramów przy wzroście 172 cm. Ten wynik zawdzięcza nie tylko bardzo intensywnemu trybowi życia, ale również specjalnej diecie. Lata temu aktorka wyeliminowała ze swojego jadłospisu… mięso.

Zmiana w jadłospisie Magdaleny Różczki nastąpiła przez przypadek

Gwiazda od niemal 17 lat nie miała mięsa w ustach. Miłością do wegetarianizmu „zaraził ją” były partner. W jednym z wywiadów aktorka przyznała, że ta zmiana sposobu żywienia nie była planowana, ale jak się później okazało, bardzo jej podpasowała.

Sama zaczęłam, można powiedzieć, przez przypadek. Związałam się z człowiekiem, który nie jadł mięsa od wielu lat (…) Zaczęliśmy się spotykać i w restauracji zamawialiśmy podobne rzeczy, a gdy gotowałam w domu, to było oczywiste, że też bez mięsa. I kiedyś uświadomiłam sobie, że od ponad miesiąca nie jadłam mięsa, a czuję się genialnie – zdradziła w jednym z wywiadów Magdalena Różczka.

Magdalena Różczka zamieniła mięso na warzywa

Zamiast mięsa aktorka sięga po różnego rodzaju kasze - pęczak, jaglaną lub gryczaną. W jej jadłospisie nie brakuje również warzyw - gotowanych, sparzonych lub zblanszowanych. Tak przygotowany obiad w mig znika z talerza Magdaleny Różczki.

Poczułam, że zmienił się mój metabolizm i... jestem lekka - stwierdza kobieta.

Aktorka przyznaje, że brak mięsnych posiłków uczynił z niej lepszego człowieka. Oprócz tego, że od samego rana tryska energią, to również zaczęła przywiązywać większą wagę do ekologii. 

Zobacz także:

Magdalena Różczka stara się przelać wegetarianizm na dzieci

Magdalena Różczka ma trójkę dzieci. Wszystkie są wychowywane w wegetariańskim i ekologicznym duchu, co z początku (kiedy urodziła się najstarsza córka, Wanda) spotkało się z wieloma głosami krytyki ze strony bliskich Różczki.

Twierdzą, że robię jej straszną krzywdę. (…) Ale ja mówię: jeżeli dbam o siebie i z tego powodu nie jem mięsa, to jak mogę dawać je swemu dziecku, któremu przecież życzę jak najlepiej na świecie? – stwierdza aktorka.

Różczka podkreśla jednak, że nie należy do grona matek, które wybierają za dzieci. Te mają bowiem prawo podejmować własne decyzje, o ile są świadome. Dlatego też nigdy nie zabroni swoim dzieciom jeść mięsa. Nie każdy w końcu musi żyć tak samo.