Większość Polaków w ogóle nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia bez karpia na stole. Ta tradycja na dobre zagościła w naszych domach i wiele polskich rodzin przygotowuje karpia na różne sposoby. Dawniej, w czasach przedwojennych częściej jedliśmy na święta sandacza albo węgorze, a karp był tylko jedną z wielu przyrządzanych wówczas ryb. Dziś, obok barszczu i pierogów, to król na polskiej wigilii! A czy wiecie, po czym poznać, że karp jest świeży? W końcu od tego zależy powodzenie bożonarodzeniowej kolacji!

Jak sprawdzić, czy karp jest świeży?

Na początku warto wyjaśnić, że poniższe zasady dotyczą tylko karpia, który już dokonał żywota. Jeżeli kupujecie żywą rybę, to wątpliwości co do jej świeżości są pozbawione sensu. Nie musicie się martwić, że kupicie starego karpia – ryby te są specjalnie hodowane u nas z myślą o świętach i sprzedaje się osobniki dość młode, ważące około 1,5 – 2 kg.

Jeśli więc zamierzacie kupić już wypatroszonego i gotowego do przyrządzenia na święta karpia, możecie sprawdzić jego świeżość na 4 różne sposoby. Na co należy zwracać największą uwagę?

  1. Oczy – rybie ślepia powinny być błyszczące i wypukłe. Jeżeli są mętne i zapadnięte, oznacza to, że karp został ubity już jakiś czas temu.
  2. Skrzela – mocno czerwone skrzela to znak, że ryba została wyłowiona bardzo niedawno i jest świeża. Jeżeli jednak skrzela są blade lub, co gorsza, są na nich plamy – lepiej jej nie kupować.
  3. Skóra – świeży karp powinien mieć skórę gładką, zarówno w dotyku jak i w kolorze. Wszelkie plamy świadczą o tym, że jest nieświeży.
  4. Sprężystość – ostatnim sposobem jest wykonanie prostego testu. Należy nacisnąć karpia w miejscu tuż za jego skrzelami. Jeżeli jest w dotyku jędrne i sprężyste, to nie mamy się o co martwić i śmiało kupujmy! Jeśli jednak po naszym teście w mięsie pozostanie wgłębienie, to poszukajmy innej ryby (albo stoiska).