Liczba sklepów sieci spożywczej Biedronka sięga już ponad 3000 placówek w Polsce. Biedronce stara się dorównać Lidl, a w peletonie znajdują się kolejne wielkie sieci spożywcze na czele z Kauflandem, Netto czy Auchan.

Kto by pomyślał, że przy tak agresywnym wejściu na polski rynek spożywczy zagranicznego kapitału, aż 4 mln Polaków ma utrudniony dostęp do zrobienia zakupów w sklepie spożywczym. Według badań i szacunków grupy Eurocash, aż tyle osób ma w Polsce do najbliższego sklepu więcej niż 10 km.

Dlaczego na wsiach jest coraz mniej sklepów?

Skąd wzięło się takie zjawisko? Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Prapoczątków zmiany sytuacji na rynku spożywczym w kraju należy szukać oczywiście w początkach transformacji ustrojowej, która zaczęła się u nas w 1989 r.

Jeszcze 30 lat temu prawdziwym monopolistą jeśli chodzi o handel w mieście była Państwowa Spółdzielnia Spożywców „Społem”. Z kolei na wsi prym wiodły sklepy Gminnych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, czyli popularne GS-y.

Zobacz także:

Oba rodzaje sklepów przetrwały zawirowania i przejście z gospodarki centralnie planowanej do kapitalizmu, ale w ostatnim czasie coraz mocniej daje im się we znaki rywalizacja z większymi sieciami z kapitałem zagranicznym.

Na wsiach i w mniejszych miejscowościach coraz więcej sklepów działających na zasadzie franczyzy we współpracy z większymi spółkami. Dzięki temu klienci z mniejszych ośrodków mogą robić zakupy w takich sieciach jak np.:

  • Delikatesy Centrum
  • Lewiatan
  • Groszek
  • ABC

Prowadzenie tego typu placówek w naprawdę niewielkich wsiach i przysiółkach nie jest jednak zwykle opłacalne. Dlatego też dużą popularność w ostatnich latach zdobyły tak zwane sklepy obwoźne, które często nie odwiedzają jednak potrzebujących każdego dnia.

Gdzie mieszkańcy wsi będą robili zakupy w przyszłości?

Kolejnym problemem dla mieszkańców wsi jest tzw. wykluczenie transportowe. Nie wszyscy mieszkańcy prowincji mają w swoim posiadaniu samochody. O degeneracji systemu lokalnego transportu nie trzeba nikomu przypominać i szczególnie długo opowiadać.

Jakie rozwiązanie przyniesie mieszkańcom wsi przyszłość? Niestety postępujące się wyludnianie wsi nie wróży większych zmian w kontekście dostępności sklepów. Wygląda na to, że wiejscy klienci będą musieli oswoić się z koniecznością odwiedzania miast i korzystania w większej mierze ze „sklepów na kółkach”. Być może nadzieją na lepszy los dla osób mających trudności z przemieszczaniem będą coraz popularniejsze w miastach zakupy przez internet.

Źródło: wiadomoscihandlowe.pl