Czas płynie dla nas wszystkich nieubłaganie szybko. Kto by pomyślał, że w marcu przyszłego roku minie już 15 lat od śmierci niezapomnianej Hanki Bielickiej. Bawiła nas swoimi piosenkami, przyciągała uwagę efektownymi kapeluszami. Jej wizerunek odbiegał znacznie od ogólnie przyjętej mody siermiężnego PRL-u. A w jaki sposób gwiazda dbała o swoją formę? 

Sekrety pani Hani

W jednym z wywiadów dla Gazety Pomorskiej Bielicka przyznała, że uwielbiała letnie wypoczynki w Ciechocinku albo w Szczawnicy. Do stolicy polskich sanatoriów pani Hanka jeździła przez 35 lat. Rok w rok! Dla Bielickiej takie wczasy były formą naładowania akumulatorów na długi, całoroczny okres pracy w teatrach i kabaretach.

A jak słynna aktorka dbała o swój wygląd? Tutaj niektórzy z nas mogą być zaskoczeni. Okazuje się bowiem, że pani Hanka stawiała przede wszystkim na swój wrodzony instynkt. Oto wypowiedź Bielickiej na temat swojego odżywiania:

– Wieczorami nigdy się nie objadałam. Co najwyżej szklanka gorącego lub zsiadłego mleka. Nigdy nie stosowałam żadnego rodzaju diety, po prostu instynktownie niewiele jadłam – tak mówiła Bielicka Gazecie Pomorskiej tuż przed swoją śmiercią, choć zaraz potem dodała, że całe życie była ponoć „całkiem tłusta” i stroniła od uprawiania sportów.
Ulubione danie gwiazdy dawnej polskiej estrady? – Zawsze najbardziej smakowały mi kluski – bez zastanowienia odpowiedziała Bielicka. 

O jaki rodzaj kluseczek chodziło pani Hani? Tego się już niestety nie dowiemy... Pozostają nam wyłącznie strzępy wspomnień zachowane w starych wywiadach, artykułach i różnego rodzaju wydawnictwach. Z nich czerpiemy wiedzę o tym, czym kierowali się w swoim życiu nasi dawni sceniczni idole. 

Zobacz także:

Róbmy swoje

Jak Bielicka przyznawała z pełną szczerością, wcale nie należała do chudzinek, ale mimo to zachwycała swoim wyglądem do końca swoich dni. Być może było to zasługą niemal zupełnego nie spożywania alkoholu? Aktorka zapewniała, że alkohol nie był jej potrzebny do szczęścia. Co zatem sprawiało, że pani Hanka czerpała zadowolenie ze swojego życia?

– Najważniejszą rzeczą, jest robić swoje. (…) Miałam bogate życie i umiałam je smakować - spuentowała opowieść o sobie słynna aktorka.

Źródło: "Gazeta Pomorska"