Nie istnieje chyba prostsze danie niż naleśniki (może oprócz jajecznicy). Wydawałoby się więc, że każdy spokojnie powinien sobie z nim poradzić. Jednak do przygotowania naleśników niezbędny jest mikser lub bardzo wprawne ręce do mieszania składników. Co zrobić, gdy brakuje nam jednego i drugiego? Okazuje się, że przydatna jest też… tęga głowa! Sprawdźcie, jak z naleśnikami radził sobie za młodu Marcin Prokop!

Pomysłowy Marcin

Prokop jest dziś znany głównie jako prezenter telewizyjny z programów śniadaniowych, ale nie wszyscy może pamiętają, że przez lata z sukcesem pisał artykuły do znanych gazet opiniotwórczych. Był też dyrektorem w dziale marketingu i redaktorem naczelnym. Cała jego kariera opiera się na wykorzystaniu kreatywności i wymyślaniu pomysłowych rozwiązań. Nie dziwi zatem, że już na studiach udowadniał, że potrafi myśleć naprawdę niekonwencjonalnie!

Naleśniki bez miksera?

Niedawno Marcin Prokop podzielił się w mediach społecznościowych zdjęciem z lat młodości. Widzimy na nim, jak Ledwie dwudziestokilkuletni Prokop z uśmiechem miesza masę na naleśniki za pomocą… wiertarki!

Nawet w czasach studenckich bywałem kreatywny. Ciasto na czekoladowe naleśniki, miksowane wiertarką – musiałem obejrzeć o jeden odcinek „Mac Gyvera” za dużo. A może to była „piła”…? – śmieje się dziennikarz.

Prawda, że pomysłowe? Jednak ostrzegamy – nie róbcie tego w domu!

Zobacz także:

 

Źródło: @_marcinprokop_/Instagram