Elżbieta II panuje nad Zjednoczonym Królestwem już 67 lat. W tym czasie świat zmienił się nie do poznania. Wielka Brytania musiała pożegnać się ze statusem światowego supermocarstwa, kraj stracił zamorskie kolonie, a tradycyjna rodzina królewska z trudem musi przeżywać kolejne przejawy nowoczesności. Jednak  jedno wciąż pozostaje niezmienne - dania, które od dziesiątek lat pojawiają się na królewskim stole.

Powiedzmy to sobie uczciwie. Angielska kuchnia nie ma zbyt wielu fanów. Nieliczni zwolennicy ciężkich śniadań, nudnych puddingów i tłustej ryby z frytkami dostali niedawno kolejny cios. Okazało się, że od rodzimej kuchni stroni nawet królowa Wielkiej Brytanii! Takie rewelacje zdradził prasie były nadworny kucharz Elżbiety II, Darren McBrady.

Kieliszek czegoś mocniejszego

Jakby tego było mało, monarchini rezydująca w Buckingham Palace w Londynie lubi popijać zagraniczne trunki. Będziecie zaskoczeni skąd pochodzą. Zamiast zwykłej szkockiej z lodem, 94-letnia władczyni Wielkiej Brytanii woli wypić do obiadu słodkie,  niemieckie wino. Co na to brytyjscy patrioci? Możemy się tylko domyślać...

Warto podkreślić, że Elżbieta II mimo swojego już mocno podeszłego wieku, nadal gustuje także w mocniejszych alkoholach. Według niedawnej relacji McBrady’ego, brytyjska królowa najbardziej upodobała sobie drink złożony z ginu i francuskiego wermutu. Cóż, pozostaje tylko pozazdrościć sprawnej wątroby!

Zobacz także:

Królewskie hamburgery

Picie piciem, ale co przedstawicielka dynastii Windsorów lubi po prostu jadać na obiad i kolację? Tutaj, jak już wspomnieliśmy, rozczarowanie przeżyją fani kuchni angielskiej. Monarchini gustuje bowiem w kuchni francuskiej. Jej ulubione dania należą podobno do prostego kanonu – królowa, jako przystało na koronowaną głowę, wybiera zwykle tradycyjne, klasyczne jedzenie.

Elżbieta II jada dziennie zazwyczaj 4 małe posiłki. W jej jadłospisie nie znajdziemy fast-foodów, którymi raczyć lubi się od czasu do czasu ustępujący prezydent USA, Donald Trump. 74-letni Amerykanin nie ukrywa tego, że uwielbia zamówić sobie sporą porcję z McDonald’s, Burger Kinga czy KFC. Brytyjska królowa nawet nie spogląda na tzw. śmieciowe jedzenie. Jedynym „wyjątkiem” jest jej ulubiony hamburger. Specjalne kotlety przygotowuje się dla władczyni ze świeżo upolowanej dziczyzny.

Jak przyznał kucharz królowej, 94-latka zjada swojego hamburgera bez bułki, a za to sztućcami. Ponoć Elżbieta II rękami je tylko podwieczorki!

Źrodło: londynek.net