Zdarza się, że świeże kawałki mięsa, zwłaszcza tego wiejskiego pochodzenia, mogą zawierać w sobie nieco cząstek krwi.

Wegetarianie pewnie z trudem wytrzymują nawet tego typu rozważania, ale przyrządzanie mięsnych potraw po prostu musi wiązać się z obcowaniem ze zwierzęcą krwią.

Czy powinno się płukać mięso do rosołu?

Krew wieprzowa czy gęsia, jak już wspominaliśmy, może być ważnym składnikiem w potrawach kuchni polskiej, ale akurat nie tym razem. Przed zalaniem mięsa obowiązkową zimną wodą na rosół, należy je dokładnie oczyścić i wypłukać kilkukrotnie z pozostałości krwi.

Niestety, nie ominie was ta procedura zwłaszcza wtedy, gdy rozmrażaliście mięso na zupę w garnku wypełnionym wodą. Taki płyn trzeba koniecznie wylać do zlewu i przepłukać kawałek drobiu raz jeszcze. W ten sposób będziecie mieli pewność co do tego, że wasz rosół wyjdzie jak należy.

Zobacz także:

Dlaczego? Nie do końca wypłukane mięso z krwi w rosole, może poskutkować mętnym wywarem, któremu nie pomoże nawet skrupulatne wyławianie szumów. Eksperci twierdzą także, że zupa będzie bardziej klarowna i przejrzysta, gdy zostanie ugotowana ze świeżego mięsa.

Podobno mrożenie może również spowodować delikatne zmętnienie bulionu. Czasem jednak nie ma wyjścia i trzeba wykorzystać takie mięso.

Jak gotować rosół na kości?

Najważniejsze, żeby było solidnie wypłukane ze wspomnianej krwi. Czerwony, zwierzęcy płyn ustrojowy oczywiście odpada, ale mięso drobiowe na rosół powinno zawierać za to kości.

Kolagen zawarty w kościach kury ma naprawdę ogromny wpływ, nie tylko na charakterystyczny smak rosołu, ale także na jego wartość zdrowotną.

Podobno spożywanie takiego rosołu z kury rosołu, wspomaga organizm w walce z nadciśnieniem tętniczym.

Więcej o fantastycznych właściwościach rosołu gotowanego kilka godzin na kurze z kośćmi, znajdziecie pod tym linkiem: Rosół to najzdrowsza zupa na świecie. Wyleczy kaca, grypę, a także pewien poważny problem zdrowotny