Kiedy za oknem biało od śniegu, a słupek rtęci na termometrze spada poniżej wartości „zero”, dziwnym trafem zaostrza nam się apetyt.

Przyczyny takiego stanu rzeczy leżą w odwiecznej naturze człowieka. Ludzie są „zaprogramowani”, by jak najlepiej przetrwać okres zimy.

Dlatego też pradawny instynkt podpowiada nam, by gromadzić większe ilości tłuszczu właśnie poprzez obfitsze odżywianie.

Po drugie, jedzenie większej ilości kalorii, ma działanie rozgrzewające. Posiada to ważne znaczenie w obliczu krótkich dni, podczas których często musimy pracować do nocy.

Zobacz także:

Do zwiększania apetytu przyczynia się także zmniejszona aktywność fizyczna. Zimą odechciewa się nam spacerów i przebieżek po parku, a wzrasta potrzeba ciągłego podjadania.

I w ten właśnie oto sposób do naszego jadłospisu zamiast zdrowych owoców i warzyw, które pochłaniamy latem, trafiają niezdrowe przekąski.

A wśród nich solone chipsy, słone krakersy, słone fast foody i inne niezdrowe rzeczy z ogromnymi ilościami soli.

Fakty i liczby

Eksperci alarmują. Właśnie w tym okresie do naszych organizmów trafiają większe niż zwykle dawki soli.

O tym jak spożywana w dużych ilościach sól jest niezdrowa, a wręcz szkodliwa dla organizmu człowieka, powiedziano już chyba wszystko.

Szacunki wskazują, że Polacy średnio dziennie zjadają ok. 11 g soli. Liczba ta może robić wrażenie, kiedy przyjmiemy że to jedna czubata łyżeczka!

Co więcej – 11 gramów to zdecydowanie więcej niż norma dla osób dorosłych ustalona przez Światową Organizację Zdrowia, na poziomie zaledwie 6 g dziennie.

Warto jednak powiedzieć, że chlorek sodu, czyli spożywana przez nas sól kuchenna jest niezbędna do życia człowieka.

W większości spożywamy ją wraz z takimi produktami jak masło, chleb, wędlina. Fizyczne dosypywanie soli do potraw to jedynie ułamek całej ilości pochłanianej przez nas soli.

6 gramów. Tyle właśnie soli powinno zapewnić człowiekowi, poprawny przebieg procesów fizjologicznych i odpowiednie działanie układu nerwowego.

Odstawmy solniczki

Jak wspomnieliśmy, Polacy zjadają dziennie 11 g. Szokująca liczba.
Jeszcze w większym szoku będziecie, kiedy zdacie sobie sprawę, że w zimie ta średnia może oscylować wokół jeszcze wyższych wartości…

To powszechnie znany fakt, że sól jest jednym z czynników wpływających na rozwój tzw. chorób cywilizacyjnych.

Nadmierne objadanie się słonymi potrawami w zimie, przyczyni się do rozwoju takich dolegliwości jak nadciśnienie tętnicze, a także raka żołądka i chorób wątroby.

Warto mieć to wszystko na uwadze, zwłaszcza w okresie zimowym. Wtedy, kiedy na naszych stołach pojawia się więcej słonych dań i przekąsek.

Odstawmy solniczki na bok, ograniczmy jedzenie fast foodów!