Łapcie się za portfele, ponieważ ceny nie zamierzają spadać. Z najnowszych danych opublikowanych przez PKO Bank Polski wynika, że ceny żywności będą coraz wyższe. Czy jest się czego bać? Sprawdźcie.

Droższe podstawowe produkty spożywcze

Główny Urząd Statystyczny podał dane dotyczące cen skupu podstawowych produktów rolnych. Wynika z niego, że ceny cały czas wzrastają z miesiąca na miesiąc, a w porównaniu z tym samym okresem w poprzednim roku są o wiele wyższe! 

Ogólny wzrost cen skupu produktów rolnych wzrósł o 1,3% w porównaniu z poprzednim miesiącem i są aż o 16% wyższe, niż rok temu! Średnie podwyżki poszczególnych produktów spożywczych wahają się więc od 2 do nawet 30%. Tańsze są tylko ziemniaki i owies – o około 6%.

Więcej zapłacimy za chleb

Możliwe, że już niedługo pieczywo stanie się towarem bardzo pożądanym lub po prostu wielu Polaków spróbuje swoich sił w pieczeniu chleba. Albo całkowicie z niego zrezygnują! W maju za pszenicę w skupie trzeba było zapłacić 95,93 zł za 100 kg. To o 1,4% więcej, niż w kwietniu i o 17,6% więcej, niż rok temu w tym samym okresie. Droższe jest także żyto – o 1% w stosunku do poprzedniego miesiąca i aż o 27,2% w porównaniu z zeszłym rokiem!

Zobacz także:

Wygląda więc na to, że kto chce oszczędzić, ten zamiast chleba powinien zacząć jeść ziemniaki. Warzywa te są bowiem tańsze o 5,7% niż rok temu.

Mocno podrożała także wołowina (wzrost o 16,6% w porównaniu z poprzednim rokiem), drób (wzrost o 27%) i mleko (wzrost o 15,7%). Wydaje się, że nieco tańsza jest wieprzowina, ponieważ jej ceny spadają. Jednak gdy porówna się je ze stawkami z zeszłego roku, to za mięso wieprzowe trzeba dziś zapłacić o 2% więcej.

Komentarz eksperta

Eksperci uspokajają, że wysokie ceny żywności w skupie wcale nie muszą się przełożyć na ceny produktów spożywczych w sklepach. Dane opublikowane przez GUS komentuje w rozmowie z Gazeta.pl Jakub Olipra, ekonomista banku Credit Agricole:

Pamiętajmy, że GUS publikuje dane w takiej formie od 2018 r. W mojej ocenie to zbyt krótki okres, żeby na tej podstawie wyciągać twarde wnioski. Wyższa dynamika wzrostu cen surowców rolnych nie musi przenieść się jeden do jednego na tempo wzrostu cen żywności(…)Na ogół ceny surowców rolnych charakteryzują się o wiele wyższą zmiennością niż ceny produktów spożywczych, które widzimy na sklepowych półkach. Jeśli np. ceny pszenicy rosną rok do roku o 17 proc., to nie oznacza, że chleb czy bułka pszenna będzie zaraz o 17 proc. droższa.